Najwyższy czas wziąć się za trzecią towarzyszkę, oprawić w jednakowe ramki i powiesić wreszcie córce w pokoju. Tylko tak mi ostatnio wszystko z rąk leci, tak mi źle..
Strony
▼
piątek, 30 października 2009
poniedziałek, 26 października 2009
30. Różności
Bardzo ciężki mam ostatnio okres.. Żeby za wiele nie myśleć rzuciłam się w wir pracy, stąd moja nieobecność na blogu. Bardzo Wam kochane dziękuję za wszystkie słowa wsparcia.
Gdzieś te emocje musiałam skierować, więc na polu robótkowym też coś się zadziało. Skończyłam wreszcie wierzbową wróżkę dla córki. Zdjęcia dziś niestety nie będzie bo właśnie wyprałam ją.
Mogę powiedzieć, że plan wykonany w ostatniej chwili bo w piątek dostałam wreszcie wrześniowego kotka z naszej zabawy RR. Biedak mocno spóźniony, a ja nie mogę mu poświęcić tyle czasu ile bym chciała ze względu na pracę. Będę haftować głównie w weekendy, więc nie wiem ile mi z nim zejdzie... W miniony weekend udało mi się zrobić tylko tyle:
Muszę się pochwalić, że znów dostałam miłe wyróżnienie od Ani :
Oraz od Beatki :
Bardzo, bardzo Wam dziękuję! To dla mnie naprawę zaszczyt, że zaglądacie do mnie!
Wybaczcie mi, że nie mam teraz weny do typowania kolejnych blogów. Mam ogromne poczucie winy, że nie mam czasu regularnie do Was zaglądać i zostawiać komentarzy. Wszystkie blogi, które mam w zakładkach są dla mnie wyjątkowe i ubolewam, ze nie starcza mi czasu, żeby codziennie je odwiedzać. Nowa praca, wdrażanie się w zupełnie nowy zakres obowiązków, a po powrocie nadrabianie obowiązków domowych zajmują mi cały wolny czas. Wieczorami nie daję rady nadrobić blogowych zaległości bo wstaję teraz 5.30, więc żeby jako tako funkcjonować nie zarywam już nocek na hobby....Mam nadzieję, że z nowym rokiem to się choć trochę zmieni....
Dziś przeglądając na szybko Wasze blogi zapisałam się do mikołajkowej wymianki u Madlinki, oraz do III edycji Haftowanego Secret Pala
Mam nadzieję, że podołam bo w takich wymiankach biorę udział po raz pierwszy...
Odkryłam również prawdziwą kopalnię smakowitych candy, a wymienię tylko te, którym naprawdę nie mogłam się oprzeć :)
czwartek, 15 października 2009
29. Płaczę...
Bardzo ciężko było mi przez te ostatnie dni... Końcówka roku obfituje w bardzo bolesne dla mnie daty... Dzisiaj, potem 1 listopada, potem święta Bożego Narodzenia, które nigdy już nie będą tak radosne jak kiedyś, a ten pusty talerz na wigilijnym stole ma dla nas tak konkretnie bolesne znaczenie...
Dzisiaj 15 października przypada Dzień Dziecka Utraconego...
Palę światełko w oknie dla mojej Zosi i wszystkich dzieci które odeszły o całe życie za wcześnie....
Nigdy się z tym nie pogodzę!
I nie uwierzę w to, że czas leczy rany...
bo moja rana krwawi dziś tak samo jak w dniu jej śmierci...
i nie ma na to żadnego lekarstwa...
Córeczko tęsknię za Tobą!
[*][*][*]
piątek, 9 października 2009
28. Wierzbowa wróżka - odsłona kolejna :)
Oj, nie mam ostatnio czasu, żeby tu wpadać... Mam straszne zaległości w czytaniu Waszych blogów.. Dni tak strasznie szybko lecą albo ja jestem taka niezorganizowana, że na wszystko brakuje mi czasu... W czwartek mknę do pracy i staram się wszystko przygotować do tego wydarzenia :) Ostatnie dni spędziłam na szukaniu opiekunki, która zostawałaby z dziećmi na wypadek ich choroby, starałam się też uporządkować wszystkie nasze sprawy, na haft prawie nie miałam czasu. Mimo to starałam się wieczorami dziubnąć choć parę krzyżyków, choć przeważnie zmęczenie brało górę (wczoraj np. zasnęłam z robótką w ręku hi,hi)...
Na chwilę obecną wróżka wygląda tak:
Troszkę przybyło, choć mało zważyszy, że zawzięłam się ją skończyć przed otrzymaniem kota wrześniowego. Kota co prawda jeszcze nie dostałam, jednak biorąc po uwagę, że obie rzeczy miałam w planie skończyć jeszcze przed powrotem do pracy to nie jestem zadowolona z efektu tych planów... Niestety obawiam się, że od czwartku tempo moich robótek drastycznie się zwolni :(
Dziękuję Wam Kochane za życzenia urodzinowe :) Wczoraj dotarła w końcu druga część mojego prezentu (nadająca się do pokazania światu): Oto on:
Kolejne pudełko na mulinę, tablica magnetyczna i znacznik (mam nadzieję, że wzory w końcu przestaną mi zjeżdżać z kolan) oraz kanwy we wzorki i biała błyszcząca, które nie wiem kiedy uda mi się wykorzystać ...
czwartek, 1 października 2009
27. Pourodzinowo oraz w pogoni za prezentami cd.
Wczoraj miałam urodzinki, czym nie chwaliłam się na blogu bo wiecie przychodzi taki wiek w życiu kobiety, że zamiast świętować czeka się aby dzień szybko minął :P :P :P
Dzień minął bardzo, bardzo milutko, chociaż za sprawą portalu Nasza Klasa nie nadążałam telefonów odbierać :P Wieczorem pyszna kolacja we dwoje (przygotowana przez męża oczywiście) eh, codziennie by się tak chciało :)
Prezenty też były, owszem, ale nienadające się do pokazania światu, więc zdjęcia nie będzie :P
Później będzie zdjęcie prezentu B od rodzinki, który został zamówiony w internetowej pasmanterii, ale jak to zwykle w takich sytuacjach bywa poślizg musi być i trzeba poczekać aż pan listonosz przyniesie..
A że prezentów nigdy dosyć próbuję swojego szczęścia u:
Marzanny, gdzie do wygrania piękny szal (i nie tylko):
Losowanie 11.10.
U Elisse prześliczny wianek do wygrania:
Losowanie 11.10.
Różne różności w Cafe Szydełko:
Losowanie 31.10
Kolczyki u Pauliny:
Losowanie 20.10.
A nóż mi się poszczęści ??