Staram się jak mogę i coś tam powstaje, ale oczywiście na skończenie obrazka do świąt i zrobienie niespodzianki córeczce nie ma szans :(
The Elderberry Fairy by Cicely Mary Barker
na chwilę obecną wygląda tak:
W sobotę po dwukrotnym podejściu na pocztę i odstaniu tam w sumie 2 godzin udało mi się w końcu wsyłać niespodziankę do mojego HSP III. Liczę na to, że mimo przedświątecznego natłoku dotrze na miejsce bezpiecznie i szybko .
Do Aneladgam: to choineczka frywolitkowa. Poniżej dokladniejsze zdjęcie.
Jeszcze nie miałam okazji pochwalić się na blogu, że koronka frywolitkowa zawsze mnie zachwycała, a że ja uparta koza jestem to kiedyś (jak miałam jeszcze wolny czas he, he...) tyle siedziałam w internecie wyszukując kursy obrazkowe dopóki nie nauczyłam się jej podstaw :)
Potem zajęłam się większymi projektami krzyżykowymi (vide nieruszona o kilku miesięcy Odalisque GK) i frywolitkę porzuciłam, ale na dowód, że coś tam działo się w tej technice poniżej kilka zdjęć:
Witam
OdpowiedzUsuńPiekne te bombeczki. Jestem właśnie na etapie ich robienia. Ale za późno poczytałam i mam większe bombki niż napisali, więc trochę kombinuję z wzorami.
Pozdrawiam
Witam !
OdpowiedzUsuńBardzo ładne ozdoby frywolitkowe. Aż szkoda ich na kartki. Będę też śledzić postęy w wyszywaniu wróżki. Już na zdjęciu widać, że efekt będzie ładny. Kolory są takie żywe. Pozdrawiam Iza N-P.
www.golddust.pl
Frywolitka CUDOWNA!!!
OdpowiedzUsuńpowoli wyłania się kolejna cudna wróżka, a Twoje prace szydełkowe Kasiu są cudne. Może Twoja paczuszka do mnie poleci :), bo ja jeszcze swojej nie dostałam :(
OdpowiedzUsuńjakie fajne te frywolitki - ehhh mi się chyba w tym roku nie uda nic na choinkę frywolitkowego zrobić :(
OdpowiedzUsuń