Szalenie miło mi się haftuje ten obrazek :) Jak zapewne zdążyłyście zauważyć Haftowany był w różnych dziwnych miejscach i może dlatego prawie udało się go skończyć przez 2 tygodnie :)
Mogę powiedzieć, że nie traciliśmy ani chwili :) Dużo zwiedziliśmy, dużo przeżyliśmy - można wracać :)
Jako ciekawostkę pokażę Wam inspirowane robótkami obrazy, które zachwyciły
mnie na wystawie w galerii sztuki:
Pokażę Wam jeszcze na jakie cudne naparstki trafiłam w Gdańsku :) Sama nie wiedziałam na który się zdecydować! Nie jestem kolekcjonerką, ale te wyjątkowo mnie urzekły. Kupiłabym kilka, niestety nie były tanie... 18 zł.
Fajnie że Ci się wakacje udały:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Hafcik cudowny, a i wakacje na pewno udane były :)
OdpowiedzUsuńMagia backstitchy sprawi, że hafcik będzie jeszcze piękniejszy!
OdpowiedzUsuńSuper urlop :)
Rzeczywiście, haft nie opuszczał Cię na krok :)
OdpowiedzUsuńCiekawa praca Agnieszki Majewskiej :)
Hafciku nie widzę bo mi deser przesłania. ;)
OdpowiedzUsuńNaparstki cudowne
Oj ślinię się na widok tego deseru z truskawkami. Czekam na backstitche, które ukoronują hafcik:)
OdpowiedzUsuń