Pora pokazać efekty kolejnego miesiąca haftowania ASiT. No tak, ładnie to brzmi.. , zupełnie jakbym haftowała go przez cały miesiąc :) Niestety tak nie było :) Praca i inne hafty skutecznie konkurują z tym obrazem. To co pokazuje poniżej to efekt zaledwie 4 dni, które poświęciłam ASiT zaraz na początku miesiąca. Dlatego jestem bardzo zadowolona z tego co przybyło.
Obrazowi w plenerze towarzyszą moje ukochane szafirki :)
Dzięki tym energetycznym kolorkom haftuje mi się wprost bajecznie :) Nie zmienia to jednak faktu, że chociażby z uwagi na rozmiar materiału i ilość kolorów, obraz ten wymaga uwagi i najlepiej dłuższej chwili spokoju, a z tym jakoś krucho ostatnio. Nawet w długi weekend majowy nie był dla mnie długi, bo normalnie chodziłam do pracy. Cóż, zazdroszczę studentom i nauczycielom :D Zresztą, pogoda i tak była brzydka ;)
A tu zbliżenie na ostatnio wyhaftowany fragment. Te szafirki wyjątkowo pasują do kolorków na obrazku :)
Dopiero dobiłam do połowy drugiej strony wzoru, więc na finał trzeba będzie dłuuuuuuuuuugo poczekać :D
I na koniec wśród działkowych tulipanków
I zdjęcie podsumowujące postępy :)
Miłego weekendu Kochani :) Buziaki!
O matulu! a ja piszę o feerii kolorów w pigwie..hihih...TO dopiero jest orgia! :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam bardzo, nie dość, ze kawał materiału do zapełnienia, to jeszcze igły z nitką zmiana co chwilunie :) Będę trzymać kciuki!
Wspaniałe barwy! Jeszcze trochę pracy przed Tobą, ale cudowny będzie po skończeniu :)
OdpowiedzUsuńŁadnie przybyło :)
OdpowiedzUsuńJak na tylko kilka dni wyszywania , to dość sporo przybyło. Czekam na dalsze postępy w tym hafcie.
OdpowiedzUsuńJam nie student i nauczyciel i też siedzę wpracy czy to swiątek czy niedziela ;) Przez 30 lat takiego systemu pracy stałam się obojętna na takie kuszenia :):):)
Cudny haft. Bede dopingowac! Pozdr.
OdpowiedzUsuńPiękny będzie :)
OdpowiedzUsuńPiekności powstaja :)
OdpowiedzUsuńAleż soczyście! Wielka moc koloru!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Cudo :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się coś pięknego :)
OdpowiedzUsuńCztery dni wyszywania, a przybyło naprawdę bardzo dużo! Obyśmy szybko mogły podziwiać efekt końcowy :)
OdpowiedzUsuńMega energia bije z tego haftu i pięknie Ci przybywa :-)
OdpowiedzUsuńWOW bosko wychodzi :) Cudnie się zapowiada :)
OdpowiedzUsuńWow, co za kolorki. rewelacja. Juz się nie mogę doczekać dalszej części.
OdpowiedzUsuńŻyczę więcej czasu na krzyżyki.
Pozdraiwam wiosennie :*
zapowiada sie coś pięknego!
OdpowiedzUsuńCudne kolorki! Aż żałuję,że nie mogę osobiście pomacać tego hafciku.
OdpowiedzUsuńKolorki to miód na moje serce przy takiej szarej wiośnie;-) Zapowiada się piękny obrazek. Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńŚwietna kolorywtyka haftu. Aż chce się haftować przy tej (nie)wiośnie... :P A i ja uwielbiam szafirki :)
OdpowiedzUsuńKolory bajeczne. Za to pikseloza przerażająca. Ja bym usiadała i płakała, jakbym musiała to wyszywać:)) Dla mnie masakryczna masakra:) Tym bardziej podziwiam i się zachwycam. Małgosia
OdpowiedzUsuńhttp://margoinitka.pl/
piękna gama kolorów tęczy:)
OdpowiedzUsuńPięknie przybywa! Kolory bajeczne, a szafirki też uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńAleż ten haft ma cudne kolory:-)) Tworzą niesamowity efekt:-)) Pozdrawiam cieplutko:-))
OdpowiedzUsuńPięknie Ci idzie, a kolorki sa super:-) Pozdrawiam cieplutko:-)
OdpowiedzUsuńzapowiada sie wspaniale
OdpowiedzUsuńJuż widać, że to będzie przepiękny obraz w magicznej kolorystyce.
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam.
Przepiękny haft i dużo go przybyło, aż trudno uwierzyć, że to czterodniowa praca:) Szafirki i tylipany śliczne. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńAch, jak ja cię rozumiem! Każdy najmniejszy fragmencik w takim obrazie cieszy.:)
OdpowiedzUsuńPiękne, energetyczne kolory. Haft będzie super!
OdpowiedzUsuńPrzybywa a to jest najważniejsze przy takim kolosie. Ładne fotki :)
OdpowiedzUsuńPięknie przybywa!
OdpowiedzUsuń