Tymczasem kolejna niedziela z hafciarskim alfabetem. Dzisiaj:
N jak nauka
Na naukę nigdy nie jest za późno i jest to święta prawda :) Nieważne, czy haftujesz już od 20-tu lat, czy też dopiero zaczęłaś, zawsze warto doskonalić technikę haftowania. Instagram, Youtube to moje najczęstsze źródła pozyskiwania wiedzy :) Ostatnio, przy okazji haftowania mojej SAL-owej klepsydry, której finał niedługo Wam pokażę, odkryłam pin-stitche jako genialny sposób na robienie pojedynczych krzyżyków rozrzuconych po materiale, bez przeciągania nitki pod spodem. Że też ja wcześniej o tym nie wiedziałam!N jak nawlekacze do igieł
Przydają się szczególnie osobom mającym, tak jak ja, dużą wadę wzroku :) Ja mam takie i uważam, że są genialne :) Kosztują kilka groszy na Aliexpress. O ile do zwykłej muliny nie zawsze chce mi się po nie sięgać, o tyle do nawleczenia metalizowanej, jedwabnej, czy satynowej są wprost niezbędne.N jak Needlepoint
Technika haftu liczonego, która ogromnie mi się podoba od dawien dawna i muszę w końcu jej spróbować :) Wygląda to skomplikowanie, ale myślę, że nie taki diabeł straszny :) Co nieco można się o niej dowiedzieć na blogu Polski Needlepoint.N jak Neocraft
Rosyjska firma produkująca zestawy do haftu, w których oprócz krzyżyków często występują dodatki "biżuteryjne". Elfy/skrzaty/krasnale to tematyka, z którą w pierwszej kolejności mi się kojarzą. Zestawy chyba niedostępne są w Polsce, a szkoda.. Mój skrzat-czytelnik powstał z wzoru znalezionego na Pinterest, dlatego brakuje mu zawieszki-zegarka przy lampie :)N jak Nimue
Kolejna firma, której wzory wprawiają mnie w zachwyt :) Stylistyka również podobna - królują elfy :)W trakcie są "Zakochane elfy", a to na pewno nie ostatni projekt tej firmy, który wezmę "na warsztat" :)
N jak nożyczki
Nożyczki są tak samo ważne jak igła, czy mulina :) Mam kilka par takich typowo hafciarskich, małych i ostrych i wszystkie bardzo lubię :)
To moja kolekcja, choć mam ich tyle nie dlatego, że je kolekcjonuję (nie jestem typem "gadżeciary"), tylko dlatego, że haftuję wiele projektów naraz i każda para nożyczek trafia do pudełka dedykowanego konkretnemu haftowi :)Tak to zwykle wygląda:
Do zobaczenia niedługo :) Zostawię Wam zajawkę, gdzie byłam :)
Pięknie z hafciarskim alfabetem sobie poczynasz. Kolekcja nożyczek zachwyca.
OdpowiedzUsuńAleż cudne masz te nożyczki, każde to mały, zachwycający bibelot :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness:)
cudne nozyczki... <3
OdpowiedzUsuńi wiesz co, ja tez korzystam z takich ciastkowych pudelek :D
Ile skojarzeń... nieźle, a nożyczki masz cudne :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że napiszesz coś więcej o tych pin stitchach, czy jak tam to się pisze.Sojarzenia jak zwykle napisane profesjonalnie.
OdpowiedzUsuńpiękne te nożyczki wszystkie wyjątkowe :)
OdpowiedzUsuńsuper te hafty misterne jak zawsze:)
U mnie w domu śmieją się, że nożyczki kupuję specjalnie jako rekwizyt do zdjęć ;) We wzorach Nimue jestem zakochana i na pewno jeszcze nie jeden z nich wyszyję :) Bardzo fajne skojarzenia :)
OdpowiedzUsuńFajne skojarzenia, nożyczki super, te hafciarskie są naprawdę urocze.
OdpowiedzUsuńGreat article..I am looking so forward to your blogcomment and
OdpowiedzUsuńI love your page on your post.. That is so pretty..
ดูหนัง