Styczeń był w miarę łaskawy dla haftu, ponieważ musiałam wykorzystać zaległy urlop. Zaowocowało to przyrostem w obrazie dwóch grzbietów książek i kępki pięknych niebieskich kwiatków :)
Uwielbiam, jak ten wielki miks kolorystyczny układa się w te wszystkie drobne szczegóły, choć oczywiście przy samym haftowaniu, w szczególności zmienianiu kolorów nitek co kilka krzyżyków, nie czuję już takiej euforii :D Przychodzi ona dopiero, gdy patrzę na to, co wyłania się z już wyhaftowanego fragmentu ;)
Na koniec zostawiam porównanie ostatnich dwóch miesięcy, na których widać wszystko co wyhaftowałam do tej pory.
Następne postępy za miesiąc. Mam nadzieję :)
Piękne postępy :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci idzie, Obraz bedzie cudny. Trzymam kciuki
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Podziwiam, podziwiam. Dzieło sztuki.
OdpowiedzUsuńJestem oczarowana :) Ja swojego wymarzonego kolosa już wybrałam. Czekam tylko na jakąś fajną promocję żeby kupić wzór :)
OdpowiedzUsuńPiękne! Muszę też sobie kupić taką ramkę ;)
OdpowiedzUsuńPiękny! Patrzę z zachwytem, choć i z lekkim przerażeniem (ta wielkość!). Ale wierzę, że go ukończysz. A kiedy to zrobisz, koniecznie zgłoś na wystawę w Łodzi. Pierwsze miejsce gwarantowane.:)
OdpowiedzUsuńPromyczku, niestety jest za duży, więc nie przyjmą go na wystawę :) Haftuję do dla własnej satysfakcji :) Dziękuję za uznanie :)
UsuńJest piękny... mam takie same uczucia, kiedy nawlekam igłę tylko po to, żeby zrobić jeden krzyżyk danym kolorem, ale efekt końcowy wynagradza tę frustrację :) Powodzenia w dalszej pracy, mam nadzieję, że spotkamy się pośrodku wzoru :)
OdpowiedzUsuńWow-)
OdpowiedzUsuńMistrzostwo świata !
OdpowiedzUsuńJestem pod wielkim wrażeniem takich dużych prac:)
Bajeczny haft,a kolory nieziemskie.
Pozdrawiam słonecznie :)
Tak , każdy krzyżyk ważnym jest i podobnie jak z tymi ziarenkami, krzyżyk do krzyżyka aż piękny obraz powstanie. 21,6% to dużo i jednocześnie mało, ale procent do procenta aż...Powodzenia.
OdpowiedzUsuńJuż jest pięknie i rzeczywiście kolorystyka zachwyca :).
OdpowiedzUsuńDużo udało Ci się zrobić i trzymam kciuki za kolejny obfity miesiąc :).
Podziwiam Cię :).
Postępy świetne, cudny haft! Pozdrawiam cieplutko! :)
OdpowiedzUsuńO wow! 266 razy ale efeky powalajacy! A jak wyglada calosc?
OdpowiedzUsuńWow!
OdpowiedzUsuń