Oto wytyczne na luty:
Wszystkie moje kartki są/będą haftowane, bo ja kocham xxx!
Niestety przez to są bardzo pracochłonne, bo hafciki choć małe, to pożerają czas (szczególnie, że w miesiącu trzeba zrobić aż 3!). Chciałabym jednak, żeby obdarowane nimi osoby wiedziały, że poświeciłam im wiele serca i pozytywnych myśli :)
Oto więc bałwanek:
I karteczka z sercem, która w wiadomy dzień została podarowana mężusiowi i która była przyczyną lutowego maratonu walentynkowego, gdyż moje dwie ukochane małe walentynki zapytały, kiedy haftowałam, dla kogo będzie to serduszko? A gdy szepnęłam im na uszko, że dla taty to zrobiły szczególne minki z pytaniem "A DLA NAS???!!!"... :)) Tak więc błyskawicznie powstała Walentynka nr 1 i Walentynka nr 2 :)
I jeszcze wymagany kolaż (jestem dumna, że udało mi się go zrobić :))
Karteczki amatorskie, bo do tej pory nie miałam styczności ze scrapowaniem i narzędzi ani akcesoriów typowo scrapowych nie posiadam niestety, ale zaczyna mi się to podobać :) Mam więc nadzieję, że kolejna pasja się rozwinie :)