Gdzieś tam się zagubiłam w tym codziennym zabieganiu, pogoni za "karierą", przez co narastało we mnie poczucie osamotnienia i niespełnienia. Krótko mówiąc, powrót na bloga po 6-letniej przerwie był najlepszą decyzją jaką mogłam podjąć. Bałam się, że nie dam rady, znowu nie będę miała co pokazywać i nikt tu nie zajrzy, bo kiedy mam tworzyć, skoro praca tak mnie absorbowała, a czas przeciekał przez palce. Ale efekty zaskoczyły mnie samą :) Okazało się, że wiele chwil. które kiedyś mi umykało, można przeznaczyć na haftowanie, że wszystko jest kwestią organizacji :). Dalej jest mi ciężko pogodzić to wszystko i jeszcze znaleźć czas dla siebie, ale w końcu zrozumiałam, że tylko szczęśliwy człowiek daje szczęście innym :)) Zmieniłam się pozytywnie :) Wyszłam z jakiegoś emocjonalnego dołka :) Zrozumiałam, że nie wszystko ode mnie zależy i wieloma rzeczami nie warto się przejmować. A przede wszystkim miałam ogromny apetyt na haftowanie, które działało jak balsam na mą duszę :)
A z dorobku robótkowego jestem więcej niż zadowolona. Statystyk nie będzie, bo jestem w tym kiepska, ale sama nie zdawałam sobie sprawy ile tych prac powstało :) Dopiero przygotowując zdjęcia do tego postu zobaczyłam, że jest tego całkiem sporo :)
Przede wszystkim odkurzyłam moją Odaliskę. Na zdjęciu poniżej widać jak dużo udało mi się wyszyć przez ten rok:
Skończyłam 2 zielniki z serii DFEA - hortensję i tulipany. Docelowo ma powstać 5 zielników, więc następne w tym roku :)
Powstały takie sympatyczne zwierzątka:
Skrzacik firmy Neocraft:
Cały rok bawiłam się z Anią Iwańską w tworzenie kartek :) U mnie były tu głównie kartki z drobnymi hafcikami :)
Pozostałe drobiazgi:
Niewiele, ale coś tam powstało z frywolitek:
A ostatnią pracą w minionym roku był Kalendarz Adwentowy :)
Pozostały jeszcze nieskończone Miechunki i frywolitkowa serwetka Wiosna 2016 wg pomysłu Renulki, która z powodu mojej pomyłki i konieczności odcięcia prawie dwóch rzędów wylądowała w szufladzie... Mam nadzieję wrócić do niej w tym roku :)
A na koniec pokażę Wam jeszcze mój prywatny TUSAL :) Początkowo z lenistwa wrzucałam niteczki do stojącego wazonika, zamiast za każdym razem sprzątać :) Z czasem zauważyłam, że widok przybywających niteczek działa na mnie motywująco i byłam ciekawa, ile nazbieram ich przez cały rok :) I tak oto nazbierało się tyle:
A w tym roku w zbieranie niteczek będę się bawiła wspólnie z Wami :) Organizatorką zabawy jest Hanulek. Szczegóły na bocznym pasku bloga.
Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze pod ostatnim postem :) Z takim wsparciem to można góry przenosić :) Dziękuję, że jesteście ♥ ♥ ♥
Jednym słowem to był twórczy rok :**
OdpowiedzUsuńKochana trzymam kciuki za rozpoczęte projekty i czekam na kolejne :**
Buziaki, tulam cieplutko.
Gratuluję takiego roku :) Oby w kolejnym także przybyło wiele prac :)
OdpowiedzUsuńPracowity rok.Oby ten nie był gorszy :)
OdpowiedzUsuńPiękny dorobek!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, aby ten rok był równie owocny :)
Odaliska zachwyca!
Sporo tego powstało! Piękne prace ☺ trzymam kciuki ☺
OdpowiedzUsuńGratuluję! Wspaniałe hafty, oby tak dalej :)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzepiękny hafciarski dorobek!
OdpowiedzUsuńWOW, bardzo dużo pięknych prac stworzyłaś :)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci żeby ten rok również był tak samo twórczy i owocny :)
Powstało wiele pięknych prac więc pod względem twórczym rok miałaś bardzo udany. Zauroczył mnie skrzacik!
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam i życzę Ci dużo szczęścia w Nowym Roku.
To był bardzo owocny rok, same cuda wyczarowałaś:)
OdpowiedzUsuńwspaniały dorobek :)
OdpowiedzUsuńJestem pod ogromnym wrażeniem - cudowne podsumowanie bardzo owocnego roku robótkowego :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne prace! Podziwiam :)
OdpowiedzUsuńpieknie-pomachalas troche igielka i nie tylko--pomyslnosci i tworczej weny w 2017
OdpowiedzUsuńPrzepiękne prace widać na każdym zdjęciu, jest czym się zachwycać:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:-)
Przepiękne prace stworzyłaś w 2016 roku! Życzę, aby obecny był równie owocny. Ja też, podobnie jak Ty, wciąż uczę się wykorzystywać każdą wolną chwilę na hobby i idzie mi coraz lepiej;) Cieszę się, że znów tu aktywnie jesteś:)
OdpowiedzUsuńTo prawda, że najważniejsza jest dobra organizacja, wtedy człowiek może tyle rzeczy zrobić, że sam nie wierzy że to jest możliwe :)
OdpowiedzUsuńBardzo dużo rzeczy udało Ci się w zeszłym roku zrobić, podziwiam tym bardziej, że jednak haft krzyżykowy jest techniką bardziej czasochłonna niż inne. Wierzę że i w tym roku dużo będzie się u Ciebie działo, czego serdecznie Ci życzę :)
Dobrze, że wróciłaś :). Szkoda by było nie pokazywać takich cudowności. Bardzo owocny rok.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
O tak blog, haftowanie itp. daje wiele satysfakcji i jest dobra odskocznią od rzeczywistości ;).
OdpowiedzUsuńWiele prac wykonałaś w zeszłym roku ten też na pewno będzie taki obfity :).
Łał niezły początek roku! Gratuluję takich zmian w sobie fajnie, że wrocilaś👍💪 hafty przepiękne naprawdę dużo tego zrobiłaś 😀powodzenia w Nowym Roku😊
OdpowiedzUsuńRok był owocny w wiele pięknych prac :) Życzę by w tym roku udało Ci się zrobić ich jeszcze więcej :)
OdpowiedzUsuńJak widać rok niesamowicie pracowity za Tobą i piękne pracochłonne prace. Najbardziej urzekł mnie kalendarz adwentowy. Brawo TY!!!. Życzę Ci, abyś dalej przenosiła góry:). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń