Do tego posta zbierałam się cały tydzień, ba.... od tygodnia był już nawet napisany, tylko chyba rozsądek powstrzymał mnie przed publikacją tego, co pierwotnie napisałam :DD Otóż, jak już spisałam swoje plany na 2019 r. i zobaczyłam ile tego wyszło, to postanowiłam jeszcze raz to przemyśleć :)
Przede wszystkim dziękuję za słowa sympatii i podziwu pod postem z podsumowaniem 2018 r. :) Serce rośnie czytając te wszystkie miłe słowa :) Jedna z Was zadała sobie nawet trud policzenia moich prac i rzeczywiście wyszło aż 113 prac hafciarskich i 24 frywolitkowe :) Również rekordowa liczba postów w 2018 r. - aż 168, a przede wszystkim 156 wspaniałych obserwatorów :) To wszystko zobowiązuje :))
Niesiona ponad chmurami waszymi przemiłymi komentarzami, chciałabym haftować jeszcze więcej, podążać za każdym blogowym wyzwaniem i uczestniczyć we wszystkich zabawach :)
Jednak po przemyśleniu i zajrzeniu wgłąb siebie postanowiłam, że głównym planem na rok 2019 będzie dać sobie odpocząć i trochę zwolnić tempo :) Nie oznacza to oczywiście, że znikam z bloga, jednak taka aktywność rękodzielnicza jak w ubiegłym roku, w połączeniu z bardzo intensywnym życiem zawodowym odbiła się dość dużym zmęczeniem, żeby nie powiedzieć "wypaleniem" zastępującym tytułową wartość mojego bloga, czyli "Radość Tworzenia" ;) Dlatego pierwotny post o planach został dość radykalnie zmodyfikowany :D
W związku z powyższym będzie trochę leniwiej na blogu, bo przede wszystkim postanowiłam ograniczyć blogowe zabawy. Pewnie nie raz się z tego planu wyłamię, ale blogowe zabawy traktuję w tym roku bardzo luźno, a nie jako wyzwanie całoroczne. Jeśli uda się zrobić jakąś pracę na dany miesiąc to fajnie, jak nie to nie, stąd też do żadnych zabaw rocznych się nie zapisuję, tylko zobaczymy na co mi akurat ochota przyjdzie :)
W tym roku chciałabym dać szansę moim większym pracom, a priorytetem są te, których schematy mam w aplikacji CS Saga:
Jak widzicie powyżej pojawia się jedna nowość - to wzór od NIMUE "La Reine des Fées", który tak mnie zaczarował, że zakupiłam go już w zeszłym roku i właściwie ciągle o nim myślę, a przed rozpoczęciem pracy (oprócz głosu sumienia "skończ rozpoczęte!", który zresztą skutecznie zagłuszam) powstrzymuje mnie tylko dylemat, który materiał wybrać :)
Po cichutku Wam powiem, że będzie jeszcze jedna nowość, przeznaczona na prezent, jednak tutaj jeszcze decyzja wyboru wzoru waży się :) Jednak już wiem, że przy tej pracy będę potrzebowała większego dopingu, więc mam zamiar zgłosić ją do wyzwania
"Nowy haft na nowy rok" u Ani KreatywnaTV.
W 2019 r. planuję również zrobić porządki w moich materiałach hafciarskich. Część z nich leży już latami bezużytecznie, a wyrzucić mi szkoda. Mówię tu o zapasach wszelkiego rodzaju kanw, których już nie wykorzystam na własne potrzeby oraz muliny innej niż DMC, której dalej mam duże zapasy. W zeszłym roku
"Wymiatanie resztek" z Igiełką-MB nie przyniosło oszałamiających rezultatów, ale mimo to mam zamiar dalej kontynuować wyzwanie.
Z pomocą przyszła mi Kasia z Krzyżykowego Szaleństwa ogłaszając rok 2019 rokiem
"Celinek" :) Bardzo chętnie dołączyłam do projektu i mam zamiar zużyć zalegające kanwy i zapas muliny Ariadna właśnie na ten cel.
A reszta niech się potoczy sama, poza planem :)