W listopadzie kontynuowałam pracę nad tym zwariowanym pikselowo fragmentem z klepsydrą. Oj, muszę przyznać, że dał mi popalić ;)) Kolorów z milion chyba :P
Momentami jest ciężko (tak jak właśnie w tym fragmencie), ale patrząc na efekt naprawdę nie żałuję, że wybrałam wersję MaxColours. Myślę, że różnica między wersją Regular jest widoczna gołym okiem, a efekt wart jest zachodu.
Jedyne co mnie przeraża to rozmiar haftu :DD
I jeszcze porównanie postępów poczynionych w ciągu ostatniego miesiąca. Przy okazji widać jak wielka różnica jest pomiędzy zdjęciami robionymi w świetle dziennym i sztucznym. Niestety w okresie zimowym jest mi bardzo ciężko zrobić jakiekolwiek zdjęcia w świetle dziennym, ponieważ jak wychodzę do pracy jest jeszcze ciemno, a jak wracam z pracy to jest już ciemno :P W weekendy często wyjeżdżamy i nie zawsze jest czas na fotki w ciągu dnia nad czym ubolewam, bo widać jak prace na tym tracą..
A na koniec "pochwalę się" jakiego pecha miałam w zeszłym miesiącu... Połamałam oba swoje ulubione tamborki... wrrr.... Jeśli ktoś wie gdzie/czy można kupić same klipsy do ramki typu Q-snap to poproszę o info :))
Oj bardzo podziwiam Twoją pracę. Ekstra wychodzi. Trzymam mocno kciuki 👍👍👍👍👍
OdpowiedzUsuńMnie ten fragment z klepsydrą też dął w kość... Wyszyty w całości wygląda naprawdę pięknie, więc warto się było pomęczyć ;)
OdpowiedzUsuńCo do klipsów do ramki q-snap, to mnie się w UK udało je dokupić. Zapytaj Justynę ze sklepu https://sklep.magicznyhaft.pl - proponowała mi sprowadzenie tych klipsów z hurtowni ;)
Też mi się kiedyś taki tamborek złamał...
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twoje samozaparcie w haftowaniu takiego dużego obrazu. Pięknie wychodzi :)
Piekny haft-)
OdpowiedzUsuńPiękny haft :) najważniejsze, że do przodu :)
OdpowiedzUsuńO ja pierdziele 56 000 Krzyżyków to robiłam w przedostatnim obrazie. I wydawało mi się, że to jest mega mega mega. Teraz dopiero dociera do mnie ogrom pracy u ciebie; trzymam kciuki. Bo już wygląda super, a co dopiero jak skończysz. Nie poddawaj się dasz radę
OdpowiedzUsuńDo przodu, to najważniejsze. To co już prezentuje się warte jest zachwytu.
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim jednak podziwiam za haftowanie tak wielkiego kolosa na tamborku. Nie wiem czy sama podjęłabym się takiej pracy.
Czekan na następne sprawozdanie :)
W jednym dniu 800 krzyżyków!! To dopiero jest moc i wcale sie nie dziwię, że połamałaś tamborki.
OdpowiedzUsuńA tak na serio bardzo mi sie się Twój wybór wzoru podoba i się nie mogę doczekać, kiedy będzie ciąg dalszy.
Ależ niesamowity jest ten haft. Podziwiam bardzo i gratuluje samozaparcia.
OdpowiedzUsuńZ tamborkiem pechowo , ale może Mikołaj Ci nowy przyniesie :-)
Pozdrawiam
Pięknie prezetuje się hafcik,a kolory obłędne.
OdpowiedzUsuńPracy sporo, ale efekt wspaniały.
OdpowiedzUsuńwow niesamowity kawał haftu ;)
OdpowiedzUsuńnawet na zdjęciach widać ile pracy musiała pochłonąć ta klepsydra
cudne ma kolory ten obrazek, jest taki żywy i wesoły...
OdpowiedzUsuńPodziwiam za wybór wersji z rozszerzoną paletą kolorystyczną. Dostałam ten wzór od koleżanki w wersji max i... wystraszyłam się, że przy moim tempie, to nigdy nie skończę tego obrazu 😄 Kupiłam wersję regularną i mam nadzieję, że kiedyś też wyhaftuję ten obraz 🙂 Haft przy tej ilości kolorów już robi wrażenie, trzymam kciuki za dalsze postępy 🙂
OdpowiedzUsuńPrzepięknie to wygląda, obraz będzie zjawiskowy.
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli Kasiu :)
Cudne kolorki i cudnie sie prezentuje haft. Podziwiam :)
OdpowiedzUsuń