Przez cały zeszły rok supłałam frywolitkowe bombki, których na święta uzbierało się na tyle, że były widoczne na choince i byłam z tego bardzo zadowolona. W tym roku postanowiłam systematycznie supłać śnieżynki :)
Bardzo mi się spodobał wzorek udostępniony przez aki_tatting na Instagramie. Dość wiernie odwzorowuje płatek śniegu :)
Swoje śnieżynki wrzucam nieśmiało do żaby styczniowego wyzwania "Kocham frywolitkę", choć nie do końca spełniają wytyczne. Miałyśmy ćwiczyć łączenie frywolitki z kamieniami, ale ja ani nie potrafię, ani nie znalazłam w domu żadnego kamyka do obrobienia, bo ja raczej biżuterii nie noszę :P. Jednak skoro Justynka napisała, że zaliczy każdą pracę z koralikami, to dorzucę, może żaba się nie udławi :D Mam nadzieję, że podłużne koraliki są widoczne w śnieżynkach ?:)
Troszkę pewniej podrzucę jeszcze śnieżynki do nowej zabawy prowadzonej przez Renię "Polszczyzna w rękodziele", gdzie tematem na styczeń jest "MRÓZ". Moje śnieżynki kojarzą się z mrozem na pewno :)
Szczerze zazdroszczę frywolitkowej umiejętności.
OdpowiedzUsuńPiękne. Mam jakieś próby frywolitke za sobą, ale czasu mało na doskonalenie. Twoje to prawdziwe arcydzieła ☺
OdpowiedzUsuńŚliczne, a te koraliki jeszcze im dodają wdzięku i lekkości.
OdpowiedzUsuńŚliczne śnieżynki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Piękne śnieżynki!
OdpowiedzUsuńŚliczniusie :) Ja to mam słabość do Twojej frywolitki :)
OdpowiedzUsuńŚliczne, delikatne te frywolitkowe śnieżynki!
OdpowiedzUsuńMam zamiar także nauczyć się tej sztuki, ale to za jakiś czas :) Pozdrawiam cieplutko :)
Śliczne śnieżynki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Oj ale będzie pięknie choinka ubrana- już sobie wyobrażam:)
OdpowiedzUsuńpiękny wzór i perfekcyjnie wysupłane, śnieżynki zachwycają:)
Pozdrawiam serdecznie i dziękuje za udział w zabawie
Ja w sprawie słonika. Podaj mail to wyślę 😀
OdpowiedzUsuńAle piękne śnieżynki !!! Zazdroszczę tych frywolitkowych umiejętności bardzo :} Ja chyba bym się cała zaplątała w te niteczki...Pozdrowienia ślę :} A.
OdpowiedzUsuńO rany ale piękne!!! Cudny, delikatny wzór. Bardzo mi się podobają!!:)) Uściski!
OdpowiedzUsuńTaki cudny śnieg to mógłby u mnie padać cały rok :)
OdpowiedzUsuńPiękne śnieżynki, a że fanką frywolitki jestem, to mój zachwyt podwójny. Sama nieśmiało pierwsze kroki w tej dziedzinie stawiam, ale do śnieżynek mi jeszcze daleko.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAleż piękne! Nie umiem "frywolitkować", więc również podziwiam podwójnie.:)
OdpowiedzUsuńZachwycające śnieżynki.
OdpowiedzUsuńu mnie śniegu jak na lekarstwo, a twój cudny jest, śliczne śniezynki :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te frywolne sniezynki :)
OdpowiedzUsuńWidzę oczyma wyobraźni choinkę oprószoną frywolitkowymi śnieżynkami. Będzie cudna!
OdpowiedzUsuńNiezwykłej urody Twoja "mroźna" praca! Podziwiam i pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńPiękne śnieżynki są i widzę w nich koraliki, które w zupełności mogą zastąpić każdy kamień, więc zdecydowanie zaliczam. Chwalę nawet za wytrwałość i piękne prace :-) Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuń