Strony

niedziela, 27 stycznia 2019

Pierwszy frywolitkowy śnieg :)

Prawdziwy śnieg pada już od dłuższego czasu i co niektórzy mają go już na pewno dosyć, ale ten śnieg frywolitkowy  ma tę przewagę, że znudzić się nie może :)) U mnie dopiero pierwszy w tym roku, ale chciałabym, żeby do następnych świąt "napadało" go jak najwięcej :)

Przez cały zeszły rok supłałam frywolitkowe bombki, których na święta uzbierało się na tyle, że były widoczne na choince i byłam z tego bardzo zadowolona. W tym roku postanowiłam systematycznie supłać śnieżynki :)

Bardzo mi się spodobał wzorek udostępniony przez aki_tatting na Instagramie. Dość wiernie odwzorowuje płatek śniegu :)


  
Swoje śnieżynki wrzucam nieśmiało do żaby styczniowego wyzwania "Kocham frywolitkę", choć nie do końca spełniają wytyczne. Miałyśmy ćwiczyć łączenie frywolitki z kamieniami, ale ja ani nie potrafię, ani nie znalazłam w domu żadnego kamyka do obrobienia, bo ja raczej biżuterii nie noszę :P. Jednak skoro Justynka napisała, że zaliczy każdą pracę z koralikami, to dorzucę, może żaba się nie udławi :D Mam nadzieję, że podłużne koraliki są widoczne w śnieżynkach ?:)
Troszkę pewniej podrzucę jeszcze śnieżynki do nowej zabawy prowadzonej przez Renię "Polszczyzna w rękodziele", gdzie tematem na styczeń jest "MRÓZ". Moje śnieżynki kojarzą się z mrozem na pewno :)

21 komentarzy:

  1. Szczerze zazdroszczę frywolitkowej umiejętności.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne. Mam jakieś próby frywolitke za sobą, ale czasu mało na doskonalenie. Twoje to prawdziwe arcydzieła ☺

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne, a te koraliki jeszcze im dodają wdzięku i lekkości.

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczne śnieżynki :)
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczniusie :) Ja to mam słabość do Twojej frywolitki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczne, delikatne te frywolitkowe śnieżynki!
    Mam zamiar także nauczyć się tej sztuki, ale to za jakiś czas :) Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczne śnieżynki :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj ale będzie pięknie choinka ubrana- już sobie wyobrażam:)
    piękny wzór i perfekcyjnie wysupłane, śnieżynki zachwycają:)
    Pozdrawiam serdecznie i dziękuje za udział w zabawie

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja w sprawie słonika. Podaj mail to wyślę 😀

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale piękne śnieżynki !!! Zazdroszczę tych frywolitkowych umiejętności bardzo :} Ja chyba bym się cała zaplątała w te niteczki...Pozdrowienia ślę :} A.

    OdpowiedzUsuń
  11. O rany ale piękne!!! Cudny, delikatny wzór. Bardzo mi się podobają!!:)) Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  12. Taki cudny śnieg to mógłby u mnie padać cały rok :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękne śnieżynki, a że fanką frywolitki jestem, to mój zachwyt podwójny. Sama nieśmiało pierwsze kroki w tej dziedzinie stawiam, ale do śnieżynek mi jeszcze daleko.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ależ piękne! Nie umiem "frywolitkować", więc również podziwiam podwójnie.:)

    OdpowiedzUsuń
  15. u mnie śniegu jak na lekarstwo, a twój cudny jest, śliczne śniezynki :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwielbiam te frywolne sniezynki :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Widzę oczyma wyobraźni choinkę oprószoną frywolitkowymi śnieżynkami. Będzie cudna!

    OdpowiedzUsuń
  18. Niezwykłej urody Twoja "mroźna" praca! Podziwiam i pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  19. Piękne śnieżynki są i widzę w nich koraliki, które w zupełności mogą zastąpić każdy kamień, więc zdecydowanie zaliczam. Chwalę nawet za wytrwałość i piękne prace :-) Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń