Strony

środa, 1 sierpnia 2018

A Stitch in Time! [19]

Postępy w pracy nad ASiT w lipcu nie były wielkie że względu na... brak czasu :DDD
Niemniej jednak kilkaset  krzyżyków przybyło. To początek 6-tej strony wzoru.

Do tej pory haftowałam z papierowego schematu, ale kilka dni temu zakupiłam aplikację Cross Stitch Saga. Zdecydowałam się na ten krok głównie z dwóch powodów: po pierwsze, haftuję wersję Max Colours i tym gąszczu znaczków ciągle zdarzało mi się, że po wyhaftowaniu grupy krzyżyków jednym kolorem, zakończeniu i odcięciu nitki nagle "objawiał" się jeszcze jeden krzyżyk w tym właśnie kolorze tuż obok, którego nie zauważyłam. Strasznie mnie to denerwowało. Po drugie, mnóstwo czasu traciłam na odnajdywanie jakim kolorem haftować dany symbol, bo przy 238 kolorach lista symboli jest baaardzo długa :) Czasem kilka razy "jeździłam" palcem po legendzie, żeby odnaleźć potrzebny symbol, co zżerało cenne minuty czasu na haftowanie ;) Mam nadzieję, że te wszystkie problemy wyeliminuje aplikacja. Zobaczymy, jak będzie mi się haftować, bo pewnym problemem jest to, że nie posiadam tabletu i będę haftowała z telefonu...
Pewnie już wcześniej zdecydowałabym się na zakup aplikacji, ale najpierw kombinowałam z przerobieniem wzoru. Mimo wielu instrukcji i filmików w sieci nie udała mi się niestety ta sztuka samodzielnie, i już byłam bliska rezygnacji z planów o aplikacji, aż tu nagle znalazłam w sieci gotowy schemat przerobiony na .xsd :)) No to szybki zakup i teraz zostało mi już tylko poznać i zaprzyjaźnić się z aplikacją :) Szczerze mówiąc to na razie nie miałam na to czasu przez zamieszanie wokół wyjazdu na urlop, ale na miejscu na leżaczku mam nadzieję pokonać smoka :))
Wracając do ASiT, to jeszcze kilka zdjęć:


Po zdjęciu tamborka:

I całość :) Chyba niedługo będę miała problem ze zmieszczeniem całości w kadrze :)
Zostawiam Was z porównaniem postępów i pięknie dziękuję za odwiedziny :) Następne spotkanie z ASiT za miesiąc :)) Wtedy napiszę moje wrażenia o haftowaniu z aplikacji :)

12 komentarzy:

  1. Co miesiąc czekam na post z Twoimi postępami :)
    Mam nadzieję, że aplikacja ułatwi Ci wyszywanie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie to wygląda,czytając tego posta myślę że jesteś bardzo cierpliwa ja bym już zrezygnowała,wolę coś łatwiejszego ale tobie właśnie to sprawia przyjemność.

    OdpowiedzUsuń
  3. Odczujesz poprawę w tempie z apką. Tylko rzeczywiściw wyszywając z telefonem będziesz miała wgląd na małe pole. Dasz radę jednak i za miesiąc pokażesz nam wyszyte dwie strony. 😁

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie jest ważne ile przybywa , ale ŻE przybywa :).
    Co miesiąc czekam na twoje postępy. Jestem ciekawa jak ci się będzie pracowała z aplikacją. Sama zastanawiam się czy jej nie zakupić . Mam nadzieje , że podzielisz się twoimi odczuciami :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Pięknie przybywa :) Podziwiam za tę ilość kolorów... w moim jest 90 a i tak to niezłe zamieszanie...

    OdpowiedzUsuń
  6. Podziwiam Cię za haftowanie taką ilością kolorów :)

    OdpowiedzUsuń
  7. No to trzeba się uzbroić w cierpliwość i czekać na recenzję o aplikacji. Też o tym zakupie myślę, ale się boję.

    OdpowiedzUsuń
  8. No pięknie to wygląda. Trzymam kciuki za szybkie ukończenie.
    Czy dobrze rozumiem że do tej aplikacji Cross Stitch Saga potrzebna są wzory w odpowiednim formacie z rozszerzeniem .xsd ?? Czy to znaczy że ta aplikacja nie czyta JPG ?
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, z tego co wiem to aplikacja czyta tylko pliki z rozszerzeniem xsd. Dla mnie to był największy problem bo przerabiać schematów nie umiem.

      Usuń
  9. Piękna praca, muszę się rozejrzeć za tą aplikacją :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Może niewiele, ale każdy xxx przybliża do końca.
    Ooo jakaś apka do haftowania? kurcze nie wiedziałam
    Pisz koniecznie o doświadczeniach z nią.
    trzymam moooocno kciuki za czas i postępy haftu

    OdpowiedzUsuń
  11. czy pracujesz z aplikacją metodą parkowania? nie daję rady jej rozgryźć, poradzisz coś?

    OdpowiedzUsuń