Pod względem wywiązywania się ze zobowiązań związanych z blogowymi zabawami nie był to dla mnie miesiąc łaskawy :P Najpierw 2 tygodnie urlopu, potem jeszcze tydzień szkolenia i w sumie 3 tygodnie poza domem sprawiły, że już nawet chciałam zrezygnować z tego etapu zabawy... Jednak w takich momentach odezwało się we mnie wrodzone poczucie odpowiedzialności.. i udało się :) Co prawda znów w ostatniej chwili, ale najważniejsze, że się nie poddałam :)))
Tradycyjnie zacznę od banerka z wytycznymi:
A teraz pora na prezentację karteczek:
Zacznę od tej ze świeczkami, chociaż na pierwszy rzut oka żadnej świecy tu nie widać.Raczej świecznik :P
Jednak, gdy przyjrzycie się uważniej to dostrzeżecie, że na świeczniku jest aż 5 świeczek :) Mam nadzieję, że Ania zaliczy taką interpretację tematu :)
Dodam tylko, że z tej kartki jestem szczególnie dumna, bo haft wykonała całkowicie samodzielnie moja 13-letnia córka :) (dzięki temu zdążyłam, hi, hi ..)
A oto kartka:
Tematem kartki wielkanocnej były żonkile. U mnie cały bukiet żonkili, które chciałby wręczyć przesympatyczny jeżyk.
Z kartką okolicznościową, której motywem przewodnim byłby listek, miałam największy problem. Nie dość, że zabrałam się za nią ostatniego dnia o 22:00, to jeszcze kompletnie nie miałam na nią pomysłu...
Najpierw powstał taki hafcik:
Potem kombinowałam, kombinowałam... dorobiłam jeszcze jeden listek.. i ostatecznie powstało takie coś:
Nie jestem z niej szczególnie zadowolona, ale nie jest też najgorzej :D
I zbiorcze zdjęcie, które podrzuciłam żabce na blogu Ani:
Osoby, które mnie już odwiedzały wcześniej pewnie zauważyły, że diametralnie zmienił się wygląd mojego bloga. Otóż, chciałam się pochwalić, że w całości jest to dzieło mojej córki :) Mam nadzieję, że Wam się podoba? Mnie bardzo!