Tzn. jakieś tam hafciki powstały z przeznaczeniem na kartki, ale same karteczki jeszcze nie gotowe...
Postaram się więc jutro uzupełnić post o zdjęcia moich kwietniowych karteczek.
Mam nadzieję, że się uda :)
*****
EDIT
Dokończyłam dziś karteczki na kwietniowe wyzwanie u Ani, więc szybciutko pokazuję.
Najpierw banerek z informacją jakie karteczki trzeba było zrobić:
I oto co powstało:
Moja interpretacja zimy to zimowy reniferek :) Stoi na śniegu, spadają na niego śnieżynki, więc mam nadzieję, że Ania zaliczy go jako zimę :)
hafcik powstał na kawałku lnu naturalnego:
Karteczka wielkanocna miała być w kolorach żółty + zielony, więc powstał taki oto kurczaczek, który następnie wkomponował się w karteczkę w wiosennych kolorkach. Wyszło tak:
Karteczka okolicznościowa miała być w kolorach biały + żółty + zielony. Z tymi kolorami i z kwietniem od razu skojarzyły mi się żonkile, więc powstała karteczka imieninowa :)
Już i tak jestem spóźniona, więc zamiast bawić się w tworzenie kolaży, wrzucam dla Ani zdjęcie wszystkich karteczek razem:
Uff..... Jednak się udało :))) A już miałam skapitulować w tym miesiącu... Jestem z siebie dumna i niezmiernie się cieszę, że się jednak udało, bo cały zeszły tydzień pracowałam po 18h na dobę, łącznie z weekendem. Trafiło się dodatkowe zlecenie, więc żal było nie skorzystać.. Jestem jednak śmiertelnie zmęczona, pora więc odpocząć :) Buziaki :)