Leniwie rozpoczęłam Nowy Rok i dopiero teraz przychodzę do Was z podsumowaniem roku 2019.
Myślę, że zanim zacznę pokazywać bieżące prace, warto postawić "kropkę nad i" i podsumować rękodzielniczy rok. Sama jestem ciekawa jak dużo prac powstało (mam wrażenie, że bardzo niewiele), ponieważ po bardzo aktywnych poprzednich latach, w roku 2019 znacznie spadła moja aktywność na blogu. Czułam się przemęczona narzucaniem sobie tempa, uciekającymi terminami publikacji postów związanych z moim udziałem w zabawach blogowych i po prostu potrzebowałam więcej "wolności". Z tego powodu zrezygnowałam z udziału w wielu zabawach (głównie kartkowych), w zamian skupiając się na haftowaniu, głównie ASiT :)
A więc rozliczam, co udało mi się zrobić:
1. HAED "A Stitch in Time" - bohater 2019 r. :D
3 lata haftowania :) Tak wyglądał na początku 2019 r.
A tak na końcu 2019 r.
Postęp jest naprawdę duży. W liczbach to ok. 80 000 krzyżyków, tj. postęp o ok. 11%. Całkiem sporo :) Rok 2019 zakończyłam wynikiem 19,42% całości haftu.
3. Ekaterina Gafenko: Kot z serii sweterkowych zwierzaków
4. Hafty dla Celinek
Przez cały rok spontanicznie, albo w ramach blogowych zabaw powstały 33 haftowane aplikacje, które ozdobią celinkowe podusie, które trafią do potrzebujących osób
5. Choinka 2019 - zawieszki choinkowe i inne hafty
6. Kartki i inne drobiazgi
7. Frywolitka
8. UFOK-i, czyli powód do wstydu ;)
a) Ekaterina Volkova - Figi z żukiem
haft rozpoczęty we wrześniu 2018 r., a na koniec roku 2019 wyglądał ledwie tak:
Wstyd, ale jest to wzór niezwykle wymagający, nienadający się do haftowania wieczorami przy sztucznym świetle i chyba dlatego nie miałam dla niego czasu.. Jednak nie porzucę go i w tym roku postaram się poświęcić mu więcej uwagi :)
b) NIMUE - Clair de lune
to ufok jeszcze starszy, bo rozpoczęty jeszcze w 2017 r... Nie mam pojęcia, dlaczego jeszcze go nie skończyłam. Wstyd straszny :(
A więc jak to w życiu, tak i w hafciarstwie - rok obfitował w sukcesy i porażki :) Największym sukcesem był przyrost krzyżyków w ASiT, a porażką nieskończenie dwóch przecudownych haftów :) Ale... porażkę zawsze można przecież przekuć w sukces, co mam zamiar uczynić :) A co jeszcze przyniesie Nowy Rok? Zobaczymy :)
I tak dużo zrobiłaś. Jestem pewna, że te hafty też skończysz prędzej czy później. Trzymam kciuki za to prędzej.;)
OdpowiedzUsuńTyle prac!
OdpowiedzUsuńGdyby te wszystkie prace przekuć na HEAD-a - pewnie by już było 25%. Ale wiem, że tak się nie da, bo wielkie prace męczą po jakimś czasie i potrzeba oddechu.
Ja bardzo czekam na finał Clair de lune.
Całkiem sporo wyszylas podziwiam. Kilka prac z Twojej kolekcji jest na mojej liście, niestety czas płynie tak szybko. Ja zapisałam sie na kilka zabaw, ale juz wiem ze w przyszłym roku zrezygnuje raczej z kartek to nie moja bajka. Pozdrawiam i życzę jeszcze wiecej wspaniałych prac.
OdpowiedzUsuńI Ty Kasiu piszesz, że byłaś mało aktywna. No może aktywnośc w zabawach była mniejsza ale jeżeli chodzi o ilość Twoich prac, to jest niesamowita, podziwiam i oby tak dalej :)
OdpowiedzUsuńWspaniały dorobek!
OdpowiedzUsuńChciałabym mieć takie podsumowanie ilościowe, bo do jakościowego raczej już nie dosięgnę.
Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia w przekuwaniu sukcesów :)
Niesamowite. Zrobilas naprawde duzo i powinnas byc z siebie dumna-)
OdpowiedzUsuńDorobek całkiem spory. Wybrałaś ambitne , wymagające i pracochłonne wzory , więc nie rzuca się w oczy Twój nakład pracy.
OdpowiedzUsuńMatko masa pracy za Tobą :)
OdpowiedzUsuńCałkiem sporo tych hafcików poczyniłaś w 2019 . Wszystkie bez wyjątku są cudowne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i trzymam kciuki za ukończenie ufoków'
Niesaamowity dorobek! Podziwiam!
OdpowiedzUsuńBardzo owocny rok, a UFOki dokończysz z pewnością :)
OdpowiedzUsuńPiękne prace! Hafty zachwycają kolorystyką, a frywolitka misternymi wzorami:) UFO-ki na pewno skończysz :)
OdpowiedzUsuńSporo haftów powstało! Przepiękne podsumowanie :-)
OdpowiedzUsuńpracowity był ten rok
OdpowiedzUsuńNapracowałaś się w minionym roku, ale efekty są wspaniałe. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.