Tyle cudnych tulipanów kwitnie dookoła, że po prostu musiałam zacząć uwieczniać je na materiale :)
Dodatkowo te kolorki takie energetyzujące :)
Korzystając z weekendu haftowałam sobie na świeżym powietrzu. Słoneczko, kojąca zieleń dookoła, śpiew ptaków, hafcik w ręku - czegóż chcieć więcej :)))
Haftuje się nadzwyczaj przyjemnie :) Po wczorajszym dniu miałam już zarys pierwszego kwiatka.
Tak jak w przypadku hortensji, sięgnęłam po marmurkową Luganę 25 ct. Wszak zielniki mają stanowić komplet co najmniej 5-ciu obrazków.
A teraz sesja wczorajszego urobku wśród przekwitających już (niestety) tulipanów:
Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli :)
Kolejne cudo się kroi!
OdpowiedzUsuńWidziałam je wyhaftowane i oprawione - są prześliczne :-)
A ja też trochę sobie w weekend w ogródku wyszywałam - bardzo przyjemnie...
Na pewno będzie wyglądać cudnie, też mam chrapkę na tulipany
OdpowiedzUsuńBędą cudowne tulipanki.
OdpowiedzUsuńAle CI zazdroszczę. U mnie ciągle pada - cały weekend. Nici z wyjścia z domu :( A tulipanki zapowiadają się ślicznie
OdpowiedzUsuńTulipanki są cudne! Będziesz miała wspaniały komplet zielnikowy :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam tlipany... a twoje zapowiadają się przepięknie :)
OdpowiedzUsuńTe zielniki są naprawdę super :) Pięknie tulipany wyglądają :)
OdpowiedzUsuńSuper sięzapowiadają
OdpowiedzUsuń