W tym miesiącu odłożyłam ASiT na bok i skupiłam uwagę na moim drugim kolosie, bo już tak niewiele zostało do końca. Każdego wieczora starałam się postawić chociaż kilka krzyżyków w Odalisque i wreszcie udało się skończyć 85 stronę wzoru. Namordowałam się z nią trochę, bo to żmudna robota, a i chęci już nie te co kiedyś, ale na tym etapie już nie mogę porzucić tego haftu :P
Same zobaczcie:
Pikseloza straszna, prawie każdy krzyżyk składa się z mieszanych kolorów nici, do tego ta brudna już po tylu latach miętoszenia kanwa też nie zachęca do pracy z tym haftem..
Ale z efektu jestem bardzo zadowolona. Łabędź jest już cały i wygląda bardzo realistycznie :) Do wyhaftowania został jeszcze dół sukni.
Porównanie postępów:
Do końca zostało już tylko 3 strony wzoru!!! No, ale idzie jak "krew z nosa" :)
Nie poddam się jednak, bo plan jest taki, żeby skończyć w tym roku ;)
Tak trzymaj. Takie postępy i ten Twój upór zdziałały już tak wiele :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Niezmiennie podziwiam-) I zycze wytrwalosci-)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, haft wyszedł bardzo realistycznie a krzyżyki są takie równiutkie, Podziwiam i powodzenia w zakończeniu tego pięknego haftu
OdpowiedzUsuńPodziwiam ! Łabędź jak żywy !
OdpowiedzUsuńTeraz to już z górki :) Ani się obejrzysz a wyszyjesz ostatni krzyżyk :)
OdpowiedzUsuńKończ koniecznie! Szkoda odkładać jeśli do końca już tak niewiele :)
OdpowiedzUsuńA nagrodą na pewno będzie to, że będziesz mogła oddać się bez reszty ASiT :D
Kończ , kończ, kończ. Potem będzie czas na ASiT.Cały czas podziwiam :)
OdpowiedzUsuńNie mogę się napatrzeć jaki on cudny . Brakuje tylko troszeczkę , w porównaniu z resztą wzoru, musisz go skończyć jak najszybciej .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Podziwiam cierpliwość, wytrwałość i dobre oczy. Jest cudny.
OdpowiedzUsuńpadłam z wrażenia- wygląda jak malowany a nie haftowany:)
OdpowiedzUsuńPodziwiam i pozdrawiam :)
Normalnie szok jak dla mnie Po pierwsze efekt tej pikselozy , obraz jest tak realistyczny , że gdybym nie wiedział że to krzyżyki w życiu bym na to nie wpadła. Z drugiej strony podziwiam Cie za upór z jakim go wyszywasz , ale fakt zostawienie go na takim etapie nie wchodzi w rachubę. Trzymam więc kciuki za szybkie ukończenie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Trzymam kciuki za hafcik dasz radę.Aż jestem ciekawa efektu końcowego
OdpowiedzUsuńDasz radę, teraz już nie można się wycofać - będzie się pięknie prezentować na ścianie :)
OdpowiedzUsuńSuper coraz bliżej końca :)
OdpowiedzUsuńno,no.....uwijasz się,podziwiam cię bardzo i kibicuje
OdpowiedzUsuńŁabędź jak żywy.
OdpowiedzUsuńNiecierpliwie przebieram nogami w oczekiwaniu na finał...no ale końcówka haftu jest emocjonująca:-))) Powodzenia!
OdpowiedzUsuńWspaniała praca! Wygląda fantastycznie :) Czekam na koniec - niewiele zostało! (:
OdpowiedzUsuńJuż prawie koniec, super. Trzymam kciuki!!!
OdpowiedzUsuń