A poza tym ja hafciarsko bardzo kochliwa jestem, więc co mi po planach, kiedy w jednej chwili potrafię głowę stracić dla nowo spotkanego wzoru :) Stawiam więc na spontaniczność :) Niech rok 2017 zaskakuje mnie samą pomysłami, a dla Was też pozostanie niespodzianką co będzie gościć na moim tamborku :) Tyle jeśli chodzi o plany..
Co do postanowień to właściwie mam jedno, ale mam zamiar podejść do niego całkiem serio :) Z UFOK-ami precz!
Mam nadzieję, że pomoże mi w tym Kasia z Krzyżykowego Szaleństwa i jej zabawa UFOK-owy rok 2.
Przede wszystkim postanowiłam w tym roku wysadzić w kosmos moją Odaliskę. To UFOK nad UFOK-ami. Zaczęłam ją haftować będąc w ciąży z synem, który dziś ma już 11 lat! Czas najwyższy skończyć!!!
Zostało mi do zrobienia 14 stron wzoru, więc może być ciężko osiągnąć cel, bo przypada więcej niż jedna strona na miesiąc. Pocieszam się jednak, że niektóre strony wzoru są niepełne. Cóż, wyzwanie choć trudne to jednak możliwe. Naważniejsza jest motywacja, której mam nadzieję dostarczy mi zabawa u Kasi :)
Tak wygląda Odaliska obecnie:
Ze wstydem wpisuję też na listę UFOK-ów Miechunki... Żeby tak piękny haft znalazł się na liście UFOK=ów?! A jednak... Zaczęłam miechunki w lutym 2016 r. i ich stan na chwilę obecną przedstawia się tak:
Czyli zrobiłam bardzo niewiele :( Obiecuję poprawę i w ramach rehabilitacji chciałabym go skończyć jeszcze w I kwartale 2017 r.
Ostatnim moim UFOK-iem jest portret dzikiego kota zaczęty jeszcze w 2009 r. (!), o czym pisałam TUTAJ.
W tym przypadku jednak usprawiedliwieniem dla porzucenia haftu jest fakt, że wzór który posiadam jest strasznie nieczytelny i dlatego po prostu się poddałam. Kot ma wyglądać tak:
Zobaczymy, czy na koniec 2017 r. uda mi się odtrąbić sukces w walce z UFOK-ami, ale bardzo proszę o doping :)))
Powodzenia !!! Pierwszy obraz zwala z nóg - warto skończyć :)
OdpowiedzUsuńI niech moc będzie z Tobą :):):) Stawiam na Odaliskę i miechunki. Tygrys ma czarną kanwę, realnie trudno będzie go skończyć przy innych haftach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Wszystkie UFOki są piękne, życzę realizacji planów ukończenia, będę śledzić postępy :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia!! Odaliska ogromnie mi się podoba:-)
OdpowiedzUsuńTo ja dopinguję. Prace są piękne i warto je ukończyć. Trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńWarto skończyć te piękne prace :)
Oj, ten pierwszy aż woła o skończenie! Piękny!:)
OdpowiedzUsuńPowodzenia kochliwa istoto ;)
OdpowiedzUsuńJejku jakie cudeńka! Miechunki to już w ogóle moje klimaty;-) Niech wołają do Ciebie głośno, żadnych UFOków w 2018:-D
OdpowiedzUsuńpowodzenia!!!
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia w walce z ufo-kami, a warto je dokończyć bo piękne są. Miechunki to moje marzenie heh..., że wzdychnę sobie...
OdpowiedzUsuńJest, co robić, alo to chyba dobrze, nudzić się nie będziesz; A tak serio, to piękne hafty masz zaczęte. Trzymam kciuk za ich jak najszybsze ukończenie.
OdpowiedzUsuńJest na czym zawiesić oko :)
OdpowiedzUsuńMiechunki mam w planach na ten rok, zobaczymy jak to będzie :) Trzymam kciuki za realizację planów :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, bo hafty warte ukończenia
OdpowiedzUsuńPowodzenia zwlaszcza z tym pierwszym haftem. To co juz wyszylas powala na kolana. Miechunki szybko skonczysz trzeba sie tylko zebrac w sobie. Kociak tez cudowny mam nadzieje ze znajdziesz czytelniejszy schemat. Damy rade!!! :D
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia ze wszystkimi haftami:) Trzymam mocno kciuki!!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za powodzenie wszystkich planów. Odalisk jest zachwycający, ale też ogromniasty :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki :** dasz radę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Powodzenia, trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia w tworzenia i już nie mogę doczekać się końcowego efektu :) Jestem pod ogromnym wrażeniem Twojego bloga :) Na pewno będę zaglądać tu częściej :) Zapraszam do siebie:
OdpowiedzUsuńmikaglo.blogspot.com
Pozdrawiam
Cudowne i wymagające wzory :D Życzę wytrwałości ;)
OdpowiedzUsuńPiękne obrazy masz do skończenia więc trzymam mocno kciuki za realizację planów :).
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki. Zwłaszcza, że miechunki tak cudne i aż żal, że nie zdobią jeszcze mieszkania
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Trzymam kciuki i na nowy rok życzę wytrwałości i cierpliwości w krzyżykowaniu :)
OdpowiedzUsuńJuż od jakiegoś czasu kocham się w tych Miechunkach... heh...
OdpowiedzUsuńBierz się do roboty dziewczyno, będę trzymać kciuki! ;)