Pogoda tak mnie rozleniwia blogowo, że mimo, że jakieś prace wciąż powstają, to zwyczajnie mi się nie chce siedzieć przed komputerem i pisać postów, ani nawet zdjęć robić... Eh, muszę jakąś samodyscyplinę wprowadzić :P
A najlepszą samodyscypliną są terminy :) Skoro dziś mamy niedzielę, to kolejna literka hafciarskiego alfabetu powinna się pojawić, a jest to:
I jak igielnik
Z założenia rzecz do wbijania i trzymania igieł i niezbędnik każdej hafciarki :) Najbardziej mi się podobają igielniki haftowane w formie biscornu, jednak sama żadnego jeszcze nie popełniłam, ponieważ ja z igielników nie korzystam. Po prostu dlatego, że nie mam co w nie wbijać, bo haftuję tylko jedną igłą, którą odkładam na magnes :) Ale kilka igielników mam od kochanych blogowych koleżanek i mają dla mnie wartość kolekcjonerską :)
I jak igła
Igły przeznaczone do haftu powinny mieć tępy koniec, a wielkość ucha dostosowaną do gęstości tkaniny, na której haftujemy. Im wyższy numer igły, tym jest cieńsza, a zatem przeznaczona do gęstszych materiałów. Ja początkowo nie zwracałam uwagi na te teorie, tylko haftowałam taką, która mi w ręce wpadła, potem sięgałam najczęściej po igły DMC (u mnie najbardziej dostępne) rozmiaru 26 i 28. Teraz haftuję już tylko igłami nr 28 z pozłacanym uszkiem, które kiedyś kupiłam na Aliexpressie. Są REWELACYJNE i mega tanie, za opakowanie 100 szt. płaciłąm ok. 2,5$, podczas gdy 5 szt. igieł DMC w mojej pasmanterii kosztowało 5,90 zł.
I jak Inspiracja
To coś takiego, na widok czego serce pika i spać nie można, bo człowiek nie może się doczekać, żeby zacząć TO haftować :P Inspiracją są dla mnie przede wszystkim Wasze blogi i... Instagram :D
I jak Instagram
Serwis społecznościowy służący publikacji zdjęć. W przeciwieństwie do FB kocham go! Jak tam można oczy nacieszyć! Tylko potem spać nie można :P
I jak Internet
Co to byłby za świat bez internetu? Trudno mi sobie to dziś wyobrazić :)
Instagram, kurde, co to jest?
OdpowiedzUsuńChyba muszę jednak z niego zacząć korzystać, bo tak zachęciłaś.
Ja również polecam :)
UsuńPodglądać można z komputera, ale zdjęcia wstawia się tylko przez aplikację w telefonie.
Super skojarzenia. Igielniki też mi się bardzo podobają. Moje były prosciutkie. Robiłam kilka. Jeden posiadam i ja. Reszta na ludziach. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMamy bardzo podobne skojarzenia :)
OdpowiedzUsuńI jak miło zobaczyć swoją pracę wśród kolekcjonowanych przez Ciebie igielników :)
A ja przekornie powiem, ze świat bez internetu był ciekawszy i bardziej tajemniczy a igła mnie parzy;-) dlatego mam wielki podziw dla haftowanych cudeniek, które pokazujesz:-)
OdpowiedzUsuńJakoś nie mogę się przekonać do Instagrama, chyba jestem już na niego za stara :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie literkę I zaprezentowałaś.Fajnie się czytało.
OdpowiedzUsuńKolejne świetne skojarzenia! Uwielbiam czytać Twoją wersję alfabetu :)
OdpowiedzUsuńSuper skojarzenia, Inspirację można śmiało połączyć z Internetem i Instagramem - tam tyle inspiracji, ze życia zabraknie by zrobić wszystko to co by się chciało :)
OdpowiedzUsuńMamy bardzo podobne skojarzenia :)
OdpowiedzUsuńกำถั่ว