Czy Wam też czas pędzi jak szalony?! Nie mogę z niczym zdążyć, a tu święta tuż, tuż! Takie miałam plany na ozdoby świąteczne, a wyjdzie pewnie jak co roku, że na planach się skończy...
Tymczasem przedstawiam Pana Żabę, który z numerem 11 dołączył do kompanii z kalendarza adwentowego :)
Wymęczony cały tydzień, bo przed świętami czasu na haftowanie jak na lekarstwo.
Zmykam, bo do jutra muszę zrobić kolejny ważny projekt :) A tu czas goni i goni..
Oj tam glowa do gory! Swieta to nie wyscig! :)
OdpowiedzUsuńPan Zaba genialny! Fajnie mi sie go haftowalo. Pozdrawiam :)
Pan Żaba wygląda bardzo wytwornie ;)
OdpowiedzUsuńFajny Pan żaba:-)
OdpowiedzUsuńMnie też wiele wzorków zostanie do wyszycia na "przyszły" rok, ale tak już bywa;-)
Pozdrawiam serdecznie:-)
cudne hafty, nawet nie wim który najbardziej mi sie podoba:)
OdpowiedzUsuńchyba jednak owieczka z drutami ;)
pozdrawiam cieplutko
Żab też fajny, jak każda jedna kartka tego kalendarza :)
OdpowiedzUsuńśliczna żabka
OdpowiedzUsuńOjej?! Jakie śliczne hafciki?! No i stad ten tytuł bloga?! Też miałabym radość tworzenia, gdybym potrafiła tak pięknie haftować;) Piękne prace, podziwiam je i Twoje zdolności;) I bardzo dziękuję, za odwiedziny na moim moim blogu oraz miły komentarz;)Pozdrawiam Cię cieplutko i adresik Twojego bloga zapisuję do swoich ulubionych;)
OdpowiedzUsuńWSPANIAŁE WSZYSTKIE! Miały być i u mnie, ale... spełzło na niczym...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-)
Świetna! Podziwiam są piękne! Bravo!
OdpowiedzUsuńHaha! Jaki was:)
OdpowiedzUsuńWąs!
Usuń