Święta jak co roku - wspaniałe, ale za krótkie, jednak wystarczyło, aby się zrelaksować i nabrać trochę dystansu do zabieganej codzienności :) Robótkowo były nawet dość produktywne, bo dziś powstał jeszcze jeden bohater Kalendarza Adwentowego: Larry Lion :) Prezentuję na gorąco, bo właściwie przed chwilą postawiłam na nim ostatnie kreseczki :)
Dwa dni świąt i dwa zwierzaki to całkiem dobry wynik :) Święta udane :)
A tu cała wesoła gromadka :) Mam nadzieje, że niedługo ktoś jeszcze do niej dołączy :) Te zwierzaki haftuje się naprawdę wspaniale!
kilka dni nie zagladalam i tu takie rewelacyjne postepy! super! :) lew tez trafil do moich ulubiencow!
OdpowiedzUsuńŚliczny :) Im więcej oglądam zdjęć z tymi zwierzakami, to tym bardziej też chcę je wszystkie wyszyć :)
OdpowiedzUsuńAle super są te hafciki. Malutkie i takie urocze. Już bym chciała zobaczyć ten kalendarz adwentowy, jaki z nich powstanie :) Wszystkiego dobrego na te ostatnie dni roku życzę :)
OdpowiedzUsuńPiękne i urocze hafciki
OdpowiedzUsuńSuperaśne są te zwierzaki!
OdpowiedzUsuńSpokojnego oczekiwania na Nowy Rok!
Fajny lewek:-) Teraz to już całkiem pokaźna gromadka:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:-)
Urocze hafciki :)
OdpowiedzUsuń