Oj, nie mam ostatnio czasu, żeby tu wpadać... Mam straszne zaległości w czytaniu Waszych blogów.. Dni tak strasznie szybko lecą albo ja jestem taka niezorganizowana, że na wszystko brakuje mi czasu... W czwartek mknę do pracy i staram się wszystko przygotować do tego wydarzenia :) Ostatnie dni spędziłam na szukaniu opiekunki, która zostawałaby z dziećmi na wypadek ich choroby, starałam się też uporządkować wszystkie nasze sprawy, na haft prawie nie miałam czasu. Mimo to starałam się wieczorami dziubnąć choć parę krzyżyków, choć przeważnie zmęczenie brało górę (wczoraj np. zasnęłam z robótką w ręku hi,hi)...
Na chwilę obecną wróżka wygląda tak:
Troszkę przybyło, choć mało zważyszy, że zawzięłam się ją skończyć przed otrzymaniem kota wrześniowego. Kota co prawda jeszcze nie dostałam, jednak biorąc po uwagę, że obie rzeczy miałam w planie skończyć jeszcze przed powrotem do pracy to nie jestem zadowolona z efektu tych planów... Niestety obawiam się, że od czwartku tempo moich robótek drastycznie się zwolni :(
Dziękuję Wam Kochane za życzenia urodzinowe :) Wczoraj dotarła w końcu druga część mojego prezentu (nadająca się do pokazania światu): Oto on:
Kolejne pudełko na mulinę, tablica magnetyczna i znacznik (mam nadzieję, że wzory w końcu przestaną mi zjeżdżać z kolan) oraz kanwy we wzorki i biała błyszcząca, które nie wiem kiedy uda mi się wykorzystać ...
Kotka wyśle w poniedziałek. Widzę że super prezent
OdpowiedzUsuńwróżka jest coraz piękniejsza :), a kanwy superowe :)
OdpowiedzUsuńWitaj !!!
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się wróżki autorstwa Cicely Mary Barker. Firma DMC ma spora kolekcję tych wróżek. Zaglądam do Ciebie i podpatruję postępy w wyszywaniu. Może sama kiedyś skusze się na jedną z tych wróżek wybór jest ogromny. Pozdrawiam Iza N-P.
www.golddust.pl