Strony

niedziela, 27 listopada 2016

132. Kartki przez cały rok - listopad!

W ramach przerywnika od adwentowych zwierzaków dziś pokażę Wam karteczki na zabawę u Ani:
Tradycyjnie, zacznę od wklejenia banerka z wytycznymi

U mnie, ze względu na zapotrzebowanie, wszystkie kartki będą bożonarodzeniowe :)
Zacznę od ptaszorka. Taka oto sikoreczka w mikołajowej czapeczce przysiadła sobie na świerczku....
 
... aby zaraz przeskoczyć na karteczkę:


Następnie, powstała choineczka z serii projektów UB design, do których sięgałam już w poprzednim miesiącu KLIK. Bardzo mi się spodobały, więc postanowiłam wyhaftować kolejną choineczkę i znowu wmontować ją w kartkę wg mapki Ani. Wyszło tak


Ostatnia kartka, okolicznościowa, a u mnie bożonarodzeniowa, miała być z brokatem.
Sięgnęłam po wzór śnieżynki diamentowej zaprojektowanej przez Anię z bloga Kreatywna Jacewiczówka, która ostatnio nawet organizowała wyzwanie śnieżynkowe :)

Swoją śnieżynkę wyhaftowałam na czarnej Aidzie 18 ct metaliczną nitką, ale jakoś mało brokatowo wyszło, więc dodałam jeszcze brokatową tekturę i powstała taka monokolorowa kartka:


Jeszcze zdjęcie zbiorcze i lecę nakarmić żabę!

Buziaki!

wtorek, 22 listopada 2016

130. SAL Kalendarz Adwentowy #6 Cashmere Camel

Wracam do zwierzaków adwentowych, bo są tak wdzięczne do haftowania, że trudno im się oprzeć :) Wzorki idealne dla osób nie mających czasu :) W moim przypadku kilka xxx w drodze do/z pracy, kilka xxx podczas podgrzewania zupy, kilka podczas odpytywania dziecka przed sprawdzianem - i obrazek gotowy :)
Polecam mój sposób :D

Oto wielbłądzica elegantka:

 I wielbłądzica w towarzystwie :)


niedziela, 20 listopada 2016

129. Cape Gooseberry by Golden Hands, czyli Miechunki - odslona IV

Czy ktoś jeszcze pamięta, że zaczęłam haftować miechunki???
Ojej, możecie mieć problemy, bo ostatni wpis, w którym pokazywałam postępy z ich haftowania pokazywałam w maju w TYM poście. Później kilka miesięcy spędziły w pudle... Sama nie wiem dlaczego, przecież to najpiękniejszy wzór, jaki widziałam od długiego czasu! Zachwycałam się nad miechunkami u kilku blogowych koleżanek i marzyłam, żeby i u mnie jak najszybciej zawisły na ścianie :)
Skoro tak, to dlaczego wylądowały w pudle?! Ano nie ma konkretnego wytłumaczenia :P
Chyba za dużo prac robię jednocześnie i zwyczajnie nie da się tego ogarnąć :)
Jest to na pewno haft wymagający skupienia (tym bardziej, że ja nie kratkuję materiału) i najlepiej poświęcić mu dłuższą chwilę. A z czasem, jak to z czasem - ciągle go brak i przeważnie haftuję "z doskoku" wykradając po pół godzinki pomiędzy obowiązkami :) Ale poprzedni weekend wydłużony Świętem Niepodległości okazał się łaskawy dla mojego hobby i haft znów ujrzał światło dzienne :) Dzisiaj postawaiłam jeszcze kilka kreseczek i tak powstała miechunka nr 2 :)






Jeszcze sporo zostało do końca, więc dalej będę poszukiwać sprzyjających okoliczności :) Czasie, zlituj się :P

czwartek, 17 listopada 2016

128. SAL Kalendarz Adwentowy #5 Hattie Hedgehog

Rodzinka SAL-owych zwierzaczków powiększyła się o uroczego jeżyka :)



Trudno się od nich oderwać :)
... ale w następnym wpisie - żeby Was nie zanudzać - będzie coś innego ;)

Pozdrawiam!

wtorek, 15 listopada 2016

127. SAL Kalendarz Adwentowy #4 Ducan Dog

Ach, nie można się oderwać od tych zwierzaczków :)
Kolejnego skończyłam jadąc kolejką z pracy i od razu zapozował na krzaczku :)
Za to zdjęcie gromadki nocne, bure, okropne...
Do następnego :)

niedziela, 13 listopada 2016

126. SAL Kalendarz Adwentowy #3 Mary Mouse

Dzisiaj, w to leniwe niedzielne przedpołudnie do mojej SAL-owej parki dołączyła Myszka Marysia :)

A tu moja gromadka razem :)


Miłej niedzieli!

piątek, 11 listopada 2016

125. SAL Kalendarz Adwentowy #2 Peter Polar Bear

Dziękuję za słowa uznania pod SAL-ową Kicią :) Od dzisiaj już nie jest sama, bo towarzyszy jej miś Piotruś :)
Poznajcie Piotrusia :)
 

Jak ja uwielbiam te dni, kiedy zamiast biec do pracy można usiąść w foteli z tamborkiem w ręku :)
A tu moja parka razem :)


A na koniec muszę się pochwalić, że dotarły już do mnie nagrody w wygranym candy u Kasi z bloga Katerina&Sztuka :)) W pękatej, wypchanej kopercie znalazłam same śliczności:

Kasiu, bardzo dziękuję! 
Koniecznie zajrzyjcie na bloga Kasi, bo już zdążyła ogłosić kolejne Candy z samymi skarbami :)


Powodzenia!


niedziela, 6 listopada 2016

124. SAL Kalendarz Adwentowy #1 Kattie Kitty

Dawno dawno temu zapisałam się na SAL w Hafciarni :) Na Facebooku powstała grupa, która wspólnie haftuje Kalendarz Adwentowy zaprojektowany przez  Brooke Nolan. Są to prześliczne, zabawne zwierzątka, które gościły już na wielu blogach, bo SAL jest bardzo popularny. Nic dziwnego, tym wzorkom nie można było się oprzeć :)

SAL wystartował już 1 września, a u mnie jak zwykle mega wielkie opóźnienie...
Późno, bo późno, ale przedstawiam: pierwszy dzień Adwentu reprezentuje Kattie Kitty!



Dane techniczne:
len Belfast Vintage 32 ct kolor 5139 niebieski marmurkowy
mulina dobierana na oko - z zapasów
rozmiar obrazka ok. 7x8 cm

Z hafcików powstaną zawieszki na choinkę lub woreczki do kalendarza adwentowego - o tym zdecyduję po wyszyciu wszystkich :)

Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam serdecznie :)

czwartek, 3 listopada 2016

123. Golden Kite "Odalisque" [73]

W końcu mogę zaprezentować kolejną (73-cią) już stronę mojego długoterminowego kolosika :)
Od ostatniej prezentacji KLIK minęło już sporo czasu - prawie 3 miesiące...

Tak bym go chciała już skończyć, ale cóż.. chęci są chyba większe niż możliwości :) I tak jestem z siebie dumna, że coś tam jednak przybywa i w ciągu tych wszystkich lat haft nie skończył gdzieś na strychu :P

I skończę go na pewno, bo po prostu szkoda byłoby mi zmarnować tyle włożonej pracy. Tylko kiedy? KIEDYŚ. Tymczasem wygląda tak:


Jak widać przybyło trochę łabądka :)


i jeszcze zbliżenie na tą pikselozę 


z perspektywy widać ile kanwa przeszła przez tyle lat haftowania :) Na pewno już nie jest ecru ;)


Jaki będzie efekt końcowy - nie wiem, ale sama nie mogę się doczekać :) Przez te wszystkie lata haftowania siłą rzeczy zmieniła mi się technika stawiania krzyżyków, rozpoczynania i kończenia nitek, stopnia naciagania nitek, etc.. Czy te różnice będą zauważalne po wypraniu i wyprasowaniu całej pracy? Jestem ciekawa :) Przede wszystkim jestem ciekawa (i pełna obaw) efektu samego prania... Mam nadzieje, że odplamiacz sobie poradzi :P

I właśnie przez tą ciekawość chciałabym skończyć jak najszybciej. Ale... jeszcze sporo zostało..

Serdecznie pozdrawiam i dziękuję za dobre słowo :)