Dzisiaj hafciarsko, bo mimo, że czasu nie miałam to wcześniejsze zobowiązania sprawiły, że każdą wolną chwilkę poświęcałam na haftowanie słowniczka na który zapisałam się u AgnieszkiMD w ramach zabawy Round Robin. Bardzo chciałam wyrobić się w terminie i udało się! Moja część słowniczka została przed weekendem ukończona i już jutro poleci w świat do kolejnej miłej osóbki :) A wygląda tak w całości:
A tak w zbliżeniach:
Przede mną jeszcze jeden słowniczek butowy, ale wcześniej muszę się zająć styczniowym kotkiem, który przyleciał już do mnie od Ewy.
KOCHANE, dziękuję za tyle miłych wpisów pod moimi wróżkami. Jest mi szalenie miło, że tak wiele osób do mnie zagląda i zostawia tak miłe komentarze. Jeszcze nie miałam czasu pojechać po rameczki, ale jak już będą wisiały w pokoiku córeczki na pewno pokażę :)
Carpediem, ale wiesz, że termin był do końca maja, a nie do końca kwietnia ze słowniczkiem torebkowym? :)Na nagłówek i pierwszą torebkę 2 miesiące dostałyśmy od kochanej organizatorki. Niemniej, podziwiam, że tak szybko ukończyłaś, ja sobie teraz powolutku dłubię torebkę, nagłówek gotowy :)
OdpowiedzUsuńA, nie wiem czemu ale zdjęcia mi się w ten notce nie wyświetliły :(
Podziwam Cię, że sie zgłosiłaś do następnego RR, ja przyznam, że po kalendarzu nabrałam niechęci na tego typu zabawy. Nietrawię niedotrzymywania terminów, niesłowności.
OdpowiedzUsuńTeraz zapisałam się na "podaj dalej" pierwszy raz...zobaczymy czy ostatni ;)
Kasiu, a ja zdjęć nie widzę :(. Cieszę się, że słowniczek jest już skończony :).
OdpowiedzUsuńHmm, mam nadzieję, że teraz zdjęcia są widoczne... Technika komputerowa to wyższa szkoła jazdy dla mnie, niestety. Nie wiem co zrobiłam źle, że nie było widać zdjęć bo dodawałam je jak zwykle..
OdpowiedzUsuńWygląda na to, że jestem miesiąc do przodu ze słowniczkiem torebkowym, nie wiem czemu wydało mi się, że powinniśmy wysłać do maja. Nic to tym bardziej się cieszę, że mam zapas bo nie lubię spóźnialstwa :)
Kiniu, szczerze mówiąc to sama się podziwiam za zapisanie się (i wytrwanie w postanowieniu (!) na 2 słowniczki RR (torebkowy i butowy) po tym jak psioczyłam na mega spóźnienia i zlewcze traktowanie naszej zabawy przez uczestniczki naszego kociego kalendarza RR. Wiele razy myślałam sobie "nigdy więcej", a zapisałam się na 2 kolejne pod wpływem chwilowego impulsu bo torebki i buty to moja słabość, uwielbiam kupować i ciągle mam ich za mało, a te w słowniczku wyjątkowo oryginalne są :))))
Powiem Ci szczerze, że prawie natychmiast zaczęłam żałować decyzji o udziale w tych RR, ale cóż... wstyd mi się było wycofać:)
Cóż pozostaje mieć nadzieję, że tym razem będzie inaczej i wszyscy podejdą do zabawy odpowiedzialnie, dzięki czemu będzie to tylko przyjemność - tym bardziej, że w wypadku słowniczka butowego na wyhaftowanie jednego maleństwa organizatorki dały aż dwa miesiące - pewnie zdążę jeszcze zapomnieć, że biorę udział w takiej zabawie!
Widoczne już są :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę macie w butowym 2 miesiące na 1 obrazek?? Czyli na całość PÓŁTORA ROKU?! No podziwiam, choć obawiam się, że przez to opóźnienia będziecie mieć jeszcze większe...
Tak teraz zdjęcia już widać, mój słowniczek już dawno jest u Asi.
OdpowiedzUsuńCo do bucików, to zgadzam się z Madzią ...
świetny projekt, uwielbiam tą serię haftów, ja niedługo bedę zaczynać mój pierwszy dictionary of tea :)
OdpowiedzUsuń