Tak to już jest, że człowiek z pasją nawet jeśli nie może się w danym okresie ta pasja zajmować to o niej myśli :)
Ja dziś ostatni dzień na szkoleniu w Jastrzębiej Górze, szkoleniu wyczerpującym merytorycznie (trudny materiał) i towarzysko (extra ekipa się trafiła) :D
Jednym słowem czas wypełniony do ostatniej minuty, ale co tam:P
Wyhaczyłam na Facebooku grupę, która będzie wyszywała kalendarz adwentowy :)
Oto banerek do SAL-u
A tam mniej więcej ma wyglądać kalendarz:
Ja nie mogłam się oprzeć tym słodkim zwierzaczkom :)
Kto chętny może jeszcze dołączyć do zabawy. Zaczynamy haftowanie od 1 września :)
A na koniec zostawiam wieczorne widoczki z Jastrzębiej Góry:
Pogoda cudna!!!
Powodzenia w haftowaniu zwierzaczków, są urocze:-)
OdpowiedzUsuńJa też uległam :)
OdpowiedzUsuńCały czas myślę o tym SAL'u, ale ponieważ mam dwie zabawy w trakcie i dwie zaczynające się 1 września, to chyba się nie wyrobię ;)
OdpowiedzUsuńu mni od jakiegos czasu goszczs na karteczkach :)
OdpowiedzUsuńWspaniały hafcik się zapowiada! Piękne zdjęcie! Miłego weekendu!:))
OdpowiedzUsuńxxBasia
śliczne zwierzaki. Może zrobię z takich kartki
OdpowiedzUsuńOd dłuższego czasu przyglądam się tym wzorkom. Na psa, wielbłąda i owcę mam chrapkę. Może... może... kiedyś się uda... Ale na SAL się nie zapisuję. Wzorki mam, więc może dłubnę coś w wolnej chwili. Życzę radosnego SALowania :)
OdpowiedzUsuń