A Stitch in Time! [24]

Mamy już Nowy Rok, ale dziś będzie jeszcze o tym co się działo w starym :) A dokładniej, o postępach w grudniu nad moim HAED-em :)

Wizualnie wiele nie przybyło, bo grudzień miałam bardzo zabiegany i zapracowany, jednak uzbierało się ok. 3000 nowych krzyżyków, co też mnie bardzo cieszy :) Wiem, że niektóre z blogowych koleżanek taki wynik osiągają w 2-3 dni, ale zawsze powtarzam, ze nie chodzi o ilość, tylko o systematyczność i właśnie jestem dumna z siebie dlatego, że dotychczas w każdym z 24 miesięcy haftowania ASiT coś tam zawsze przybywało, mimo wielu innych prac na tamborku :) Mam nadzieję, że i w 2019 r. uda mi się tą systematyczność zachować :)

Po zdjęciu z ramki haftowany fragment wygląda tak: 

Kolorów od groma :)

Całość za chwilę przestanie mi się mieścić w kadrze :)) A to dopiero nieco ponad połowa docelowej szerokości obrazu :D

 A aplikacja SC Saga tak zapisała postępy w haftowaniu:

 

Jak widać stososuję metodę małych kroczków :P Niby sporo dni mu poświęciłam, ale w krzyżykach jakoś tak niewiele widać ;) To dlatego, że zwykle udawało mi się wyrywać na haftowanie 1-2 godz, sporadycznie więcej.
Może pomału, ale najważniejsze, że rośnie :D

I tym porównaniem zamykam 2 lata haftowania HAED-a :)