Strony

sobota, 14 października 2017

Cape Gooseberry by Golden Hands, czyli miechunkowy FINAŁ!

Wreszcie! Z wielką radością oglądam finał cudownych miechunek! Chociaż jednocześnie mam ochotę schować głowę w piasek ze wstydu, że dopiero teraz... Haft zaczęłam w lutym 2016 r. (!), a ostatni raz wspominałam o nich na blogu w czerwcu 2017 r. TU. No, UFOK nad UFOK-ami!
I nie mam nic na swoje usprawiedliwienie, bo to jeden z najpiękniejszych wzorów jakie widziałam...
 Nie mam pojęcia, dlaczego tak się z nim gramoliłam :( Czasami sama się nie rozumiem :P
W każdym razie JEST! Końcówka haftowania wyglądała tak:

Ostatnie kreseczki wśród darów jesieni:

A tu już po zdjęciu z tamborka, praniu i prasowaniu :)
I zbliżenia na poszczególne elementy:





I wreszcie całość! Yupii!!

Sama patrzę z zachwytem na to szaleństwo barw i kreseczek :) I czemu tak długo?! - się pytam :D
Wpadnę do Was jeszcze raz z oprawionym już haftem :) Chciałabym, żeby cieszył moje oczy już na ścianie :)
A miechunki wykreślam z listy UFOK-ów w zabawie u Kasi:
 Pięknego weekendu Kochani!


35 komentarzy:

  1. Gratuluję ukończenia tego pięknego haftu! Aż Ci zazdroszczę. Sama mam w planach wyszyć te miechunki i może w końcu w przyszłym roku mi się to uda :)
    Wystarczy kawałek lnu 50x70 (32ct) czy musiałaś kupować materiał z metra?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewciu, haftowałam na kawałku Belfastu 50x70 i w zupełności wystarczy :)

      Usuń
  2. Jeju, jest piękny. Cudowne kolory. Już dawno się zachwyciła tym haftem. Mam juz nawet wzór. Wystarczy Wmówić muliny i kanwie i do dzieła ale...... ciągle jakieś ale. Jeszcze raz stwierdzam że CUDNY.

    OdpowiedzUsuń
  3. Haft cudowny i wcale nie haftowałaś długo - Ty się pop prostu nim delektowałaś.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Kasiu przecudny haft!!! I twoje zdjęcia są piękne....

    OdpowiedzUsuń
  5. Twoja miechunka jest przecudnej urody !!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Wow, to jest majstersztyk! Rewelacja ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wow, gratuluję dokończenia tak pięknego haftu. Ja też go wyszywam i zostało mi tylko do zrobienia pajęczynki na kwiatach do których trzeba mieć anielską cierpliwość. Jeszcze raz moje gratulacje, obraz wyszedł pięknie a miechunki jak żywe. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudowny! Za każdym razem jak oglądam go na blogach jestem nim tak samo zachwycona!

    OdpowiedzUsuń
  9. Przepięknie wykonany i prezentacja doskonała :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. wspaniały zachwyca mnie wciąż mam w planach:)
    cudnie wyszło ciekawa jestem oprawy

    OdpowiedzUsuń
  11. Gratuluję! Piękny ufok :)
    ps. używałaś zwykłej białej muliny, czy jakiejś puchatej?

    OdpowiedzUsuń
  12. To i tak szybko CI poszło, mi by pewnie całe lata to zajęło, dlatego wolę haftować mniejsze wzory :) Efekt końcowy piękny.

    OdpowiedzUsuń
  13. Prześlicznie się prezentuje. U mnie czeka w kolejce do hafcenia.
    Pozdrawiam
    D.

    OdpowiedzUsuń
  14. Niesamowity haft! Cudny! Zapiera dech!

    OdpowiedzUsuń
  15. Oh, cudnie tak sobie przypomnieć ten piękny haft. Mimo, że wyhaftowałam go już prawie dwa lata temu, gdzie go nie widzę, wciąż mnie zachwyca. I tutaj jest nie inaczej. Pięknie!:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękny haft!! Bardzo mi się podoba!! Czekam na oprawę, ale już widzę, że będzie cudny!!!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Gratuluję ukończenia! Przewspaniale się prezentuje! Cudowna i wymagająca praca :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Genialnie wyszło, nie ważne że długo efekt rekompensuje wszystko:).

    OdpowiedzUsuń
  19. Piękmy haft, piękna aranżacja. Gratulacje na okoliczność ukończenia pracy.
    I właściwie to właśnieŻ - dlaczego dopiero teraz?!
    pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  20. Cudo, cudo, cudo!!! Cudny haft, cudna sesja! I tak jak pyta Ulcia, dlaczego dopiero teraz? Nie wstyd Ci takie skarby po szufladach chować?
    Zachwycająco wyglądają te miechunki, delikatnie przyprószone śniegiem, oszronione. Te kolory, ta pajęczynka kresek — jak Ty to dałaś radę zrobić, przecież tu i jedna, dwie i chyba trzy nitki muliny są?? Można tylko powzdychać, poślinić się i pozazdrościć. I może samemu sobie coś takiego sprawić. Kiedyś. W przyszłym życiu.
    Przepięknie wyglądają! Zachwycająco!!
    margoinitka.pl

    OdpowiedzUsuń
  21. Coś pięknego Kasiu, trudno oderwać wzrok. To wspaniale, że udało Ci się go skończyć :)
    Przesyłam cieplutkie pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
  22. Brak słów żeby opisać jak bardzo podoba mi się ten haft. Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
  23. mozesz z duma patrzec i zachwycac sie swoim DZIELEM :) GRATULUJE wytrwalosci! Warto bylo :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Hej, właśnie zaczynam haftowac ten wzór. Mam mały problem. Czy w legendzie też miałaś jeden znaczek odpowiadający temu samemu kolorowi całemu i pół krzyżykowi? Bo nie bardzo wiem jak to rozgrysc. Skąd mam wiedzieć że akurat tutaj mam haftowac pół krzyżyk a nie cały skoro to ten sam symbol? Z góry dziękuję za pomoc. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń