Strony

sobota, 17 lutego 2018

Resztkowa Minnie:)

Ciężki miałam ten tydzień przez chorobę syna, ale ponieważ moje ręce nie znoszą próżni, to kiedy tylko mogę macham igiełką, bo nic mnie tak nie uspokaja jak haftowanie. Gdy nie mam czasu lub warunków na "poważne" projekty, to w zanadrzu zawsze mam jakiś mały, prosty i niewymagający technicznie ani kolorystycznie wzorek, który można machnąć w tzw. "międzyczasie".  Tak właśnie powstała Minnie :)

Minnie powstała z resztek, bo podjęłam wyzwanie u Moniki- Igiełki MB polegające na spożytkowaniu starej, zalegającej muliny. Ja spożytkowałam jakieś totalne końcówki niewiadomego pochodzenia, dlatego najpierw przeszły test na farbowanie poprzez pranie we wrzątku. A skoro przeszły go pozytywnie, to zostały spożytkowane :)
Muliny wygrzebałam z mojego wielkiego, przeznaczonego kiedyś do wyrzucenia wora z totalnym kłębowiskiem staroci. Postanowiłam chociaż część tych mulin spożytkować dzięki wyzwaniu Moniki. Pomyślałam jednak, że warto mieć jakąś dodatkową motywację, bo od dawna wyszywam resztkami różne małe wzorki na kartki, a nie specjalnie widać, żeby resztek ubywało.. Zważyłam więc mój worek na kuchennej wadze i co miesiąc będę sprawdzać ile resztek ubyło :) Myślę, że to jedyny widoczny miernik :) A nagrodą będzie satysfakcja na koniec roku :) Start => 300 g muliny :)

Minnie powstała jeszcze przed ważeniem :) Hafcik mały, kolorowy i przyjemny :) Niech poleci do Kołderek i przyniesie choć jeden uśmiech małej dziewusi :)
 
A dzisiaj dzień kota :) Pozdrawiamy z moim Szerusiem serdecznie i życzymy miłego weekendu :)

Niech czas płynie wolniej :)

22 komentarze:

  1. Zimą, w szare pochmurne dni takie kolorki to bomba witaminkowa dla oczu i radość dla serducha.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny mini hafcik. Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
  3. Super wzorek , kolorowy ☺. Kotkowi życzę dużo czasu na psoty 😺😺😺😺

    OdpowiedzUsuń
  4. No to tulaski dla Twojego kotka z okazji jego święta, słodziak jest :)
    Minnie urocza, na pewno wywoła usmiech na jakiejś małej twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uroczy hafcik i super zagospodarowane muliny. Chciałabym mieć takiego przytulaska kotka ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczna i kolorowa, a wręcz tęczowa Minnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale świetna Minnie, bardzo fajny pomysł z tym wykorzystywaniem resztek na kołderkowy kwadracik, nic się nie zmarnuje, a może przyniesie radość jakiemuś dzieciaczkowi :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczna Minnie i przesympatyczny mruczuś :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Słodki hafcik i ciekawy pomysł z ta waga 😃

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj tak tak, niech płynie wolniej;)
    Śliczny hafcik, a przede wszystkim na bardzo szczytny cel.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  11. śliczny hafcik :)
    ja też ostatnio postanowiłam przede wszystkim spożytkować zachomikowane zapasy :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Minie jest super, ale różowy nosek jeszcze superowszy!

    OdpowiedzUsuń
  13. Minie z pewnością przyniesie uśmiech jakijś dziewczynce. JEst urocza.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Fajny hafcik:-) Powodzenia z "upłynianiem" resztek!

    OdpowiedzUsuń
  15. Ziarnko do ziarnka a zbierze się miarka, no i zebrała się, całkiem pokaźna.Uroczo rozpoczęłaś wymiatanie.

    OdpowiedzUsuń
  16. Hafcik uroczy i przeznaczony na piękny cel.
    Mam nadzieję, że synkowi już lepiej, że doszedł do siebie po chorobie <3
    Pozdrawiam ciepło, Agness :)

    OdpowiedzUsuń
  17. U mnie tez resztek wcale nie ubywa, choć od dawna nimi wyszywam . Myszka świetna , fajne kolorki wybrałaś. Pomysł z Ważeniem świetny ale u mnie nie do zastosowania bo mam resztki nawinięte na tekturki
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. Cieszę się, że moja zabawa się przydała :) Szkoda by było wywalić tyle mulinek, a tak powstało z nich dobro ^_^
    Minie jest przeurocza i pewnie wywoła nie jeden uśmiech :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Hafcik śliczny, ale kicia śliczniejsza, a może odwrotnie? :)))
    Pozdrawiam ciepło.
    splocik

    OdpowiedzUsuń